Wskazali Lubiatowo, bo to najtańsza, a nie najlepsza opcja - mówią protestujący przeciwko budowie pierwszej polskiej elektrowni atomowej nad Bałtykiem. Grupa niezadowolonych z decyzji rządu rośnie.
Na skrzyżowaniu Borówkowej i Plażowej w malutkim Lubiatowie ruch jak w ulu, choć to jeszcze środek zimy. Z każdej strony słychać wiertarki, parkują auta dostawcze, robotnicy wspinają się na rusztowania. To właściciele domków wykorzystują martwy sezon na remonty i kolejne inwestycje. Zimą poza robotnikami prawie nikogo tu nie ma, ale latem przyjadą tysiące turystów.
Ciche plaże nad Bałtykiem
Lubiatowo i Kopalino w gminie Choczewo, inaczej niż większość kurortów nad Bałtykiem, są nieco oddalone od morza, co dla przyjeżdżających tu jest atutem, a nie wadą. Na plaże najkrótszą drogą jest trochę ponad kilometr, innymi ścieżkami wydeptanymi w lesie idzie się nawet pół godziny. Ale nikt na drogę nie narzeka, bo to właśnie las przyciąga tu najbardziej. W te okolice przyjeżdża się nie tylko po to, żeby leżeć plackiem na piasku, ale też spacerować wśród przyrody.
Wszystkie komentarze
Januszom i Grażynom wszystko jedno
Najwyżej trochę poprzesuwają parawany
Fajnie, ze redaktor Kuba trzyma tubylców w ciemnocie,
nie zamieszczając nawet mapy położenia Lubiatowa.
Odp....się od Władka.pewnie myślisz, żeś elita.
Co nie znaczy, że należy to budować na najlepiej zachowanym kawałku naturalnego wybrzeża w kraju.
Najlepiej zachowany? Czyli uważasz, że wybrzeże morskie w granicach parków narodowych, jest gorzej zachowane? :-)
A dlaczego nie w Bełchatów? Tam nie ma żadnego domu. Może na terenie której z zamkniętych kopalni? Ludzie kochani. O zamykaniu kopalń słyszę od czasów mojego liceum czyli lat 90. Był lament, bo ludzi trzeba będzie zwolnić. Od tego czasu już dwie kolejne tury ludzi zatrudniono. A elektrownia powinna już stać i działać.
Za to wiatraki w pisowskim państwie muszą być zgodnie z zasadą 10H nie jeden a dwa kilometry od zabudowań.
Zniszczona Białowieżę, Mierzeję Wiślaną, a teraz piekne Lubiatowo
A co ma jedno z drugim wspolnego? Nikt niczego nie zamknie ani nie wyburzy. Mozna dalej z plazy i okolic korzystac bez przeszkód.
A kopalnie to nie sa miejsca gdzie moze powstac silownia jadrowa z powodow braku wody do chłodzenia .
"spokojne, ciche przyciągające masę turystów"
Rybcia, to stwierdzenie jest wewnętrznie sprzeczne.
Jak przyciąga masę turystów, to nie jest ciche. Sam sobie zaprzeczasz. Ci turyści więcej śmiecą od tej elektrowni.
Jeszcze raz zapytam jaki tam rezerwat przyrody mamy?
Od 1982 roku jeździmy. Teraz i nasz wnuk pokochał to miejsce.. Dlaczego !!
A co niby miałoby się stać bałtyckiej przyrodzie? Pod wydmami i brzegiem morskim przejdzie rurociąg do pobory/zrzutu wody, nie będzie go nawet widać. Przejedź się z wnukiem do Pogorzelicy (swoją drogą nie rozumiem ludzi, którzy całe życie jeżdżą na wakacje do jednej miejscowości - aż tak nie są ciekawi świata?), tam też jest pięknie, a pod brzegiem przechodzi rurociąg Baltic Pipe - i spróbuj odgadnąć, idąc plażą, którędy ten rurociąg biegnie. Powodzenia.