Z powodu topniejącego lodu po Arktyce pływa coraz więcej statków. A to oznacza więcej zanieczyszczeń. Z kolei więcej zanieczyszczeń to jeszcze większe topnienie lodu. Błędne koło przybliża nas do katastrofy klimatycznej.

Topniejący w Arktyce lód to jedno z najbardziej niepokojących zjawisk związanych z globalnym ociepleniem. Wprost prowadzi do podniesienia poziomu mórz i oceanów, co w przyszłości spowoduje (jeśli nie zostanie zatrzymane) podtopienia miast leżących na wybrzeżach.

Ale z punktu widzenia handlu topnienie lodu ma swoje zalety - otwiera nowe północne szlaki dla statków. Już wiemy, że w latach 2013-19 kurczenie się lodu polarnego pozwoliło na wzrost ruchu żeglugowego w Arktyce o 25 proc. I należy się spodziewać, że tendencja będzie wzrostowa.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Więcej
    Komentarze
    Ten "czarny węgiel" to po polsku sadza.
    już oceniałe(a)ś
    0
    0