Londyńskie Muzeum Nauki znalazło się na celowniku aktywistów klimatycznych po tym, jak okazało się, że sponsorują je firmy z branży paliw kopalnych. Młodzi zdecydowali się na okupowanie placówki.

Muzeum Nauki w Londynie chce otworzyć w 2023 roku część poświęconą rewolucji energetycznej. Głównym tematem nowej wystawy ma być to, jak najszybciej świat może przejść transformację energetyczną, aby powstrzymać zmianę klimatu. Problem? Sponsorem przedsięwzięcia jest, jak się okazało, Adani Green Energy związana z Adani Group, wielkim indyjskim graczem m.in. na rynku paliw kopalnych, inwestującym m.in. w kopalnie węgla.

Na domiar złego, kilka miesięcy wcześniej okazało się, że muzeum sponsoruje także Shell, a w umowie między nimi znalazło się zastrzeżenie, że muzeum nie powie niczego, co mogłoby popsuć reputację giganta petrochemicznego.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Więcej
    Komentarze
    Ci aktywiści na pewno przyjechali elektrykami
    już oceniałe(a)ś
    2
    0
    Nowa religia. Jak widać trudno większości ludzi żyć bez uczestnictwa w kultach.
    A tak a propos to są ci aktywiści co przez dekady krytykowali i zwalczali atom (chociaż emisja co2 jest tu maryginalna) a teraz głównie atakują węgiel, gaz jakoś tak nie jest krytykowany chociaż powoduje emisję co2 i przede wszystkim gigantyczne emisję metanu przy wydobyciu. Nie mówiąc o degradacji środowiska
    już oceniałe(a)ś
    1
    0
    Może okupacja Agory? I co, wezwiecie pisią policję?
    już oceniałe(a)ś
    3
    5