Łopaty wykorzystywane w turbinach wiatrowych muszą być wystarczająco wytrzymałe, by sprostać wiatrom o sile huraganu. Produkuje się je tak, by były możliwie najtwardsze, a to z kolei sprawia, że nie nadają się do recyklingu. Po 20-25 latach użytkowania - taka jest ich żywotność - trafiają na wysypiska śmieci. To jedna ze słabszych stron energetyki wiatrowej, chętnie punktowana przez jej krytyków.
Niedawno pisaliśmy o tym, że firma Siemens Gamesa opracowała nową technologię produkcji łopat pod nazwą Recyclable Blade, w której wykorzystuje się nowy rodzaj żywicy. Po zdemontowaniu łopata zostaje zanurzona w podgrzanym roztworze łagodnego kwasu, a odzyskane materiały płucze się i suszy, po czym są gotowe do ponownego użycia.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze
Ale z drugiej strony nic dziwnego. Bo same zarzuty "łopaty to wielki problem" jest wyssany z brudnego, węglowego palca. Zwykła wroga propaganda.
Łopaty to balsa i włókno szklane z żywicą - nic nadzwyczajnego, nic szczególnie szkodliwego.
spójrzmy tak. Elektrownia wiatrowa (2MW)produkuje na miesiąc jakieś 500mwh energii. I tak przez np. 20 lat.
Po 240 miesiącach, czyli wyprodukowanej 120 000 mwh, wyrzucamy łopaty. 15-20 TON materiału.
W tym czasie elektrownia konwencjonalna,węglowa też wyprodukowała 120 tys mwh.
Jedna mwh z węgla to 90 kg popiołu.
Czyli aby wyprodukować tyle prądu co jedna turbina wiatrowa o mocy 2MW, przy współczynniku efektywności (40%), pozostawimy 10 TYSIĘCY TON POPIOŁÓW.
Może z tego trzeba rowery i place zabaw budować?
terefereqq
żadne włókno szklane, tylko polimerowe zbrojone - praktycznie nie do zutylizowania
a teraz cytat (z brudnego palca OZE guru):
"W samych Niemczech, gdzie działa obecnie 30 tys. turbin wiatrowych, do 2024 r. zezłomowanych ma być 70 tys. ton materiałów pochodzących z samych łopat. Momentem przełomowym ma być rok 2021. Wtedy kończy się dwudziestoletni okres rządowego dotowania dla pierwszych turbin objętych programem wsparcia wprowadzonym w 2000 r. Większość z tych urządzeń zostanie wówczas zdemontowana, co może również doprowadzić do problemów finansowych spółek będących ich operatorami.
Niemiecka Federalna Agencja Środowiska wzywa rząd i władze landów do szybkiego opracowania przepisów i procedur dotyczących recyklingu wyeksploatowanych turbin.
Również turbiny wiatrowe instalowane w USA w latach 90. ub. wieku, po 25 latach pracy zostają sukcesywnie wycofywane z eksploatacji. Ogromne cmentarzysko łopat z wyeksploatowanych turbin znajduje się w Casper w stanie Wyoming."
A największe cmentarzysko kamienia i odpadów węglowych w Europie znajduje sie w moim mieście i ma wysokość 120m. Kilka lat temu halda zostala ugaszona. Mimo tego nadal śmierdzi.
70 tysięcy ton? Brzmi strasznie. Ale powiedz dla porównania ile przez te 20 lat powstało odpadów z elektrowni węglowych
Popioły z elektrowni są obecnie używane jako dodatek do cementu, więc jak są najbardziej podawane recyklingowi. Poza tym choć słowo popiół brzmi złowrogo to nie jest tak na prawdę niczym nadzwyczajnie szkodliwym. Nie wymaga jakiejś wielkiej utylizacji jedynie zagospodarowania.
Pamiętam z czasów studenckich wyprawę na hałdę z huty Sedzimira. Olbrzymia była, widok wagonów wylewających żarzące się żużle był niesamowity. A teraz? Od dłuższego czasu hałda zanika bo okazywało się że jest świetnym źródłem kruszywa na podbudowę dróg.
To nie popioły są problemem elektrowni węglowych, nawet nie pyły bo współczesne elektrofiltry wyłapują prawie wszystko. Problemem jest CO2, bo jego zagospodarować jeszcze nie umiemy. Natura umie - jego nadmiar zwiąże jak poprzednio w biomasie, tyle że zajmie jej to tysiące lat, a my tyle czekać nie możemy...
Jak czytamy powyżej, wiatrak o mocy zainstalowanej 2 MW, produkuje 500 MWh energii na miesiąc. To znaczy jego sprawność wynosi ok. 67%. Ciekawe...
Chodzi Ci oto że mało?
Dziwnie dużo, zwykle na lądzie ta wartość oscyluje w okolicach 20 procent.
tylko ten zlom jest calkowicie nierecyklingowalny
"świetnym źródłem kruszywa na podbudowę dróg" - tak świetnym, że na drodze szybkiego ruchu między Zabrzem a Gliwicami już rok po oddaniu ograniczono ruch do 80-tki bo droga się całkowicie zdeformowała (zmienna objętość podkładu wziętego z hałd), obecnie rok po remoncie przywrócono ograniczenie aż do 60kmh, bo jest jeszcze gorzej niż przed remontem.
Niestety wielu uważa, że to świetny materiał do budowy dróg, a że nie każdy i nie zawsze to już nikt o tym nie mówi, woli ten temat przemyśleć.
Jak ktoś chce na własne oczy zobaczyć jak to wygląda po paru latach zapraszam na ten odcinek drogi: openstreetmap.org/#map=16/50.2861/18.7745
Realna sprawność turbin wiatrowych jest na poziomie 15-20% zainstalowanej mocy. To świetnie pokazywały roczne raporty niemieckiej firmy energetycznej EON.
A do zużytych opon samochodów elektrycznych nie mozna wsypać ziemi i posadzić kwiatków ?
No, chyba nie do końca nic nie mają. Wg Wikipedia: Turbina napędzana powietrzem (wiatrem) nazywana jest wiatrową.
Potocznie mówiąc tak. Natomiast turbina w sensie technicznym jest diametralnie innym urządzeniem i nawet nazwa potoczna się tutaj nie broni.
A to jest artykuł w prasie naukowej lub chociaż branżowej czy w ogolnotematycznej prasie codziennej?
No nieważne, nie możesz na konia mówić krowa. Między wiatrakiem elektrowni wiatrowej a turbiną jest ogromna różnica techniczna, praktycznie w każdym aspekcie.
Turbina brzmi dumnie i nowocześnie. Tak jak technologia.
A żeby nagrzać dom centralnym to pali się w piecu czy kotle? Rozumiesz co to język potoczny? i to że nie kształtują go fachowcy tylko niedouczona większość?
Taaak, a po drogach jeżdżą TIR-y.
Turbina - silnik przepływowy wykorzystujący energię przepływającego płynu do wytwarzania energii mechanicznej. Gazy są również swego rodzaju płynami.
Czymże zatem jest turbina w sensie technicznym?
gazy i ciecze są płynami
A przerwach odpala się siłownię na gaz ziemny.
Jasne. Lepszy jest węgiel brunatny...
bo jest
Zależy od perspektywy. Elektrownie wiatrowe mają swoje minusy jak każde obecnie używane źródło energii. Chyba obecnie geotermalna jest najmniej szkodliwa, tylko nie wszędzie dostępna.
Lepsza jest energetyka jadrowa.
Pod warunkiem, że składowisko będzie w okolicach Twojego domu i mieszkasz przynajmniej 100km ode mnie