Informacje o tym, że Andrzej Konieczny, były dyrektor generalny Lasów Państwowych, ma otrzymać posadę w regionalnej dyrekcji w Lublinie, krążyły przez ostatnie dni wśród leśników i z kilku źródeł docierały do redakcji "Wyborczej".
Nasi informatorzy wskazywali m.in. na fakt, że Konieczny kiedyś już pracował na Lubelszczyźnie jako zastępca dyrektora regionalnego ds. ekonomicznych. Wydawało się to także prawdopodobne dlatego, że to stanowisko po ostatnich roszadach w Lublinie stało się wolne. Wakat powstał po tym, jak mianowany kilka dni temu dyrektor Zygmunt Byra (przeniesiony do Lublina z Krosna) odwołał dotychczasowego zastępcę dyrektora ds. ekonomicznych - Piotra Mroza.
Wszystkie komentarze
Umoczeni, ubabrani, zeszmaceni, skorumpowani.
Niezastąpieni.
W mafijnym państwie pis dzielców na licencji putina.
Urwa urwie łba nie urwie...
I jeszcze się skarży, że niezależne media, chwyciły go, za złodziejską rękę.
Państwo w lesie
No nie siedział, nie przesadzajmy. Ale fakt, że pazerni i skorumpowani biją na głowę wszystkie prawdziwe i domniemane przekręty poprzednich ekip, włącznie z komuną.
Nowakowi zarzucono, że miał zegarek wart 10 000 zł i nie zgłosił go w oświadczeniu majątkowym.
A ilu obecnie, począwszy od Szyszkodnika, który swój folwark zgłosił jako stodołę, nie wpisuje majątku do oświadczeń? Pinokio zrobił tak samo. Sami oszuści i złodzieje.
kupi następny
Będzie pracował zdalnie....