UNESCO zdecydowało, że Wielka Rafa Koralowa nie trafi na listę zagrożonego dziedzictwa ludzkości. To efekt lobbingu Australii. Zdaniem wielu naukowców i organizacji ekologicznych to skandal.

Leżąca u północno-wschodnich wybrzeży Australii na Morzu Koralowym Wielka Rafa Koralowa ma 2 tys. km długości. Widać ją z kosmosu, znana była rdzennym Australijczykom, a dla Europy odkrył ją zaliczany do grona wielkich podróżników James Cook.

Wielka Rafa Koralowa to miejsce o ogromnej różnorodności koralowców, ryb i innych organizmów morskich. Istny tygiel bioróżnorodności. Dlatego w 1975 r. utworzono tu Park Morski Wielkiej Rafy Koralowej, a w 1981 r. wpisano ją na listę światowego dziedzictwa UNESCO (na tej liście znajduje się również m.in. Puszcza Białowieska).

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Więcej
    Komentarze
    Oglądałam przerażające filmy naukowców obrazujące skalę zniszczeń Wielkiej Rafy Koralowej - w trakcie oglądania pierwszego z filmów miałam wrażenie, że operator zmienił tryb filmowania z kolorowego na czarno-biały, spojrzałam na kostiumy nurków nadal miały kolorowe wstawki a woda była niebieska. Za to całe połacie koralowców były szare, czasami wyblakłe brudno-żółte.
    Oczywiście nie zniszczono całej Rafy, ale gołym okiem można dostrzec, że ten organizm widoczny z kosmosu ginie w oczach.
    Zastanawiam się o czym myślą potężne grupy lobbystów, milionerzy i miliarderzy. Czy myślą o swoich dzieciach, wnukach? Czy wierzą, że razem z Bezosem, Muskiem i Bransonem wpakują się do rakiety i polecą na Marsa? Tam będzie wygodniej?
    Oczywiście, że nie. Raczej liczą na to, że za swoją kasę kupią kawałek raju (może już są w jego posiadaniu), gdzie globalne ocieplenie nie dotrze. Globalne ocieplenie wszędzie dotrze i wszędzie na Ziemi dotrą zdesperowane tabuny ludzi szukające miejsca do życia.
    -
    PS. Przy opisie wielu filmów katastroficznych należałoby zmodyfikować gatunek - wykreślić określenie "sci-fi". To już przestało być "sci-fi", a zaczęło być rzeczywistością
    już oceniałe(a)ś
    28
    2
    I tak oto po raz kolejny wygrywa głupota i zwykłe interesy ekonomiczne.

    Nasze wnuki rafy koralowe będą już oglądać wyłącznie na starych zdjęciach.
    @tmeu

    Istnieje mocno niezerowe ryzyko, że nasze wnuki będą mieć dużo poważniejsze problemy - wynikające z chciwości, głupoty i krótkowzroczności nam współczesnych - niż brak możliwości obejrzenia rafy koralowej na własne oczy.
    już oceniałe(a)ś
    2
    0
    Kołtuneria, koteria, symetryzm, kasiora urzędnicza tak jak w przypadku Stoczni Gdańskiej. Tutaj jest jeszcze gorzej bo to zagrożenie dla bytu ludzkości.
    już oceniałe(a)ś
    17
    1
    Kasa.
    Dla kasy ludzie zrobią wszystko.
    @rozliczymy_to_wszystko

    Na pewno wiele.
    Niestety niekoniecznie mądrych rzeczy...
    już oceniałe(a)ś
    2
    0
    Szkoda, ze w artykule nie zostały przytoczone argumenty stające za tą decyzją.
    już oceniałe(a)ś
    3
    1
    Kapitalizm z czegoś żyć musi.
    już oceniałe(a)ś
    2
    1
    Skupiliście się głównie na komentarzach przeciw. Może coś więcej że strony decydentów Australii?
    Bo wygląda że wiecie lepiej i tylko to przytaczacie
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    "The science" nie znaczy nauka, tylko to, co nauka mówi na dany temat.
    już oceniałe(a)ś
    0
    13