Na faktach. "Gra o wszystko" to biograficzna opowieść o kobiecie, która prowadziła nielegalne salony gry. Film będzie rywalizował o Oscara w kategorii najlepszy scenariusz adaptowany.

Recenzja filmu "Gra o wszystko": ****

Niemal na samym początku filmu "Gra o wszystko" oglądamy scenę, w której kilkunastu agentów FBI wpada do mieszkania bohaterki, Molly (rewelacyjnie grająca Chastain), z góry więc wiemy, jak się ta zabawa skończy – ryzykowny ruch, gdyż osłabia potencjalne napięcie filmu. Później Molly próbuje wynająć złotoustego, bardzo drogiego adwokata (Elba), który nie bardzo chce ją reprezentować, i rozmowy z nim wypełniają współczesny wątek tej autentycznej historii. Reszta rozgrywa się w długich retrospekcjach: Molly, usiłując namówić prawnika, by podjął się jej obrony, opowiada mu o swoim życiu.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Anna Gamdzyk-Chełmińska poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze