Barnum (Jackman) był niewątpliwie barwną postacią. Pochodzący z biednej rodziny, marzący o zrobieniu fortuny i osiągający swój cel w branży rozrywkowej, w XIX wieku, gdy rozgrywa się film, jeszcze nietraktowanej poważnie i lekko pogardzanej. Początkowo wiedzie mu się kiepsko (pracuje jako księgowy), ale na szczęście jego żona (Williams), córka bogacza zresztą, wspiera go i znosi swój los bez słowa skargi. Pierwsze samodzielne przedsięwzięcie (salon figur woskowych i wypchanych zwierząt) też nie wypala, ale stacjonarny cyrk, gdzie zatrudnia karzełka Tomcia Palucha, kobietę z brodą, zarośniętego człekopsa itp. "dziwolągi", chwyta już nadzwyczajnie.
Wszystkie komentarze