Podobno przed milionami lat życie na Ziemi wyszło z morza na ląd. Na samym początku musiało toczyć się więc na plaży. Potem na długie wieki przeniosło się w głąb lądu, a teraz powoli wraca. Przez kilka miesięcy w roku życie koncentruje się na plaży

Tekst był opublikowany w "Dużym Formacie" 18 lipca 2002 r.

Plażę przez lata człowiek uważał za miejsce bezużyteczne. Brzegi morskie to były odcięte od świata peryferie i zostawiono je rybakom; nie przypadkiem w bajkach i legendach rybak występuje jako pokrzywdzony, bo musi tam mieszkać. Sytuację plaży pogarszał fakt, że należało być bladym. Klasy próżniacze próżniaczyły się w cieniu, nie wystawiając się na słońce. Opalenizna powstawała wyłącznie jako skutek pracy w polu, przez co nie była w cenie, bo w jej następstwie nie można było zostać nawet posłem chłopskim do parlamentu.

Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie

Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi

Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich.

Więcej
    Komentarze
    Na poligonie pod Ustką dawniej przejeżdżał czołg z Układu Warszawskiego, dziś przejeżdża w tym samym miejscu słuszny czołg NATO (ten sam T-72).
    już oceniałe(a)ś
    3
    0
    "Plaże na noc zaorywano."
    Chyba bronowano.
    @pierrot
    Nie chyba, tylko na pewno bronowano.Też zwróciłem uwagę na tę pomyłkę.
    już oceniałe(a)ś
    1
    0
    @tt
    Nie chodzi o sposób tylko o cel.
    już oceniałe(a)ś
    4
    0
    @pierrot
    Kochani - a daliście radę choć trochę się pośmiać mimo tych oczywistych błędów i nieścisłości ?
    już oceniałe(a)ś
    8
    0