Krzysztof Chwalibóg, prezes SARP: - Widzę w tych gargamelach krzyk bogatego człowieka: "Jestem bogaty i mam tralki, mam wieżę, mam dworek. Marek Skrzyński, architekt: - Złośliwości wokół gargameli to często wyraz zawiści człowieka skazanego na M-3, którego nie stać na mój dom

Reportaż był opublikowany w "Dużym Formacie" 19 grudnia 1997 r.

Co mówią o Marku Skrzyńskim inni architekci? "Modny" - z uznaniem; "raczej wzięty" - z przekąsem; "kontrowersyjny" - ostrożnie; "robi Disneyland" - lekceważąco.

Wszyscy zgadzają się co do jednego: "Skrzyński tłucze niezłą kasę"

Umawiam się z nim przed wjazdem do osiedla Empire w Konstancinie-Jeziornie.

- Jak się poznamy? - pytam.

- Przyjadę albo busikiem w kolorze czerwonego burgunda, albo czarnym pontiakiem - zapowiada architekt.

Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie

Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi

Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich.

Więcej
    Komentarze
    Po przeczytaniu artykułu zastanawia mnie co to znaczy "na mokrym piasku odwrócić grzebień" oraz co to za miejscowość Reykiawik, której na żadnej mapie nie ma? :)
    już oceniałe(a)ś
    16
    2
    "Wadą" tych gargameli jest kosztowna eksploatacja. Większej części społeczeństwa nie stać na takie domy. Jest dom takiego typu pobudowany z czerwonego klinkieru na obrzeżu dawnej wagonowni w Pruszkowie. Szczególnej szlachetności nadaje mu ów klinkier. Powstał chyba ze 100 lat temu, czy coś koło tego. Mnie ten budynek bardzo się podoba, ale niestety nie ma on szczęścia. Co jakiś czas jest niszczony przez wandali. Brak jest chętnego, który wyremontowałby i utrzymywał, bo trzeba mieć na to ogromne pieniądze, a społeczeństwo nadal jest biedne i nadal na dorobku. Chyba niestety rozpadnie się w proch nim ktoś w niego zainwestuje.
    już oceniałe(a)ś
    10
    0
    Ale się ubawiłam!!! Bo wychowałam się estetycznie na śląskiej modernie - więc gargamel to obciach!!!
    już oceniałe(a)ś
    9
    0
    Sądzę, że nawet ładniejsze od romskich zameczków w Pabianicach i Zgierzu, a inspiracją są te same marzenia z dzieciństwa.
    już oceniałe(a)ś
    7
    1
    Na początku lat 70-tych zaprojektował osiedle "Czerwona pasieka"? To ile miał wtedy lat??? :))))
    @volvik
    Był przed trzydziestką. Artukuł pochodzi z 1997 roku.
    już oceniałe(a)ś
    1
    0
    One krzyczą że właściciel nie ma gustu. Ale czego się spodziewać po społeczeństwie nie majacym nawet podstaw plastycznej czy muzycznej edukacji.
    już oceniałe(a)ś
    5
    1
    Nie uważam tych domów za coś brzydkiego, są przynajmniej swojskie, ciepłe. Niby te pozbawione człowieczeństwa stodoły z czarnymi dachami i ścianami to jest coś na miarę dzisiejszego człowieczeństwa? I te wnętrza : zimne, ciemne, betonowe. Tam się nie da dłużej żyć... A facet po prostu robił na zamówienie. To chyba jego praca?
    już oceniałe(a)ś
    11
    21
    Też czuję jakąś sympatię do "gargameli". Oczywiście pod okiem architekta.
    Nie uważam, że klocki albo tzw śmiałe nowoczesne pomysły " w stylu Opery w Sidney" są ładniejsze.

    To jakby realizacja ukrytych dziecinnych wizji, na które teraz stać właściciela. Jasne, trzeba mieć duże pieniądze, zwłaszcza jeśli się chce zapewnić w miarę niedrogą eksploatację.
    Nie podoba mi się tylko tworzenie gett.
    Podobnie uważam, że w miarę delikatna tzw "pasteloza" ,
    dodała uroku monotonnym blokowiskom i nie przekonuje mnie opinia , że tylko szare jest piękne.
    już oceniałe(a)ś
    13
    29