Ostatnio w mediach za najlepsze miejsce do odebrania sobie życia uznawana jest Shin-Koiwa. Stację mija rozpędzony do 130 km/godz. ekspres
Reportaż był opublikowany w "Dużym Formacie" 18 sierpnia 2016 r.
11 lipca, 4.41. Kolejny skok, trzeci w tym roku na tokijskiej stacji Shin-Koiwa. Młody mężczyzna odbiera sobie życie pod rozpędzonym Narita Express nr 33. Chłopak ps. "Laine" w kilku miejscach pisał, że się zabije. Na Twitterze:
14.19 "Czekam na Shin-Koiwa".
14.29 "Następny ekspres jest jakoś 40 po?".
14.32 "Yukimi-chan, przepraszam". (Yukimi Sajo, którą przeprasza, to jego "ukochana", postać w jednej ze społecznych gier. Ma 10 lat, 137 cm wzrostu i waży 30 kg. Trudno ją zdobyć. Jemu się udało).
Wszystkie komentarze
Świat staje się coraz bardziej nieludzki :( Przeludnienie sprawia ,że brakuje miejsca i uwagi dla słabszych i ,mniej zaradnych :(
W Polsce w 2017 roku w wypadkach na drogach zginęło łącznie 2810 osób.
W tym samym czasie samobójstwo popełniło 5800 osób, czyli dwukrotnie więcej ludzi odbiera sobie życie niż ginie w wypadkach komunikacyjnych.
A smog zabija 40-50 tys. osób rocznie.
Dlatego w ramach "dobrej zmiany" zwiększamy zużycie węgla. Problem przeludnienia nam nie grozi.
Polska młodzież nie musi być zdrowa, szczęśliwa, wykształcona. Ważne aby była katolicka.
Skad wiesz? Byles/bylas tam?
Chyba nie istnieją kraje wiecznej szczęśliwości :(
Japonia to ostrzeżenie dla świata. Z cywilizacją trzeba uważać, z nadmiarem pracy, stresu a niedoborem odpoczynku, spędzania czasu z ludźmi, kontaktu z nimi, rozmów... Nadmiar cywilizacji szkodzi. Nie słyszałem o samobójstwach wśród Indian w amazońskiej dżungli.