Para ma wybór. Albo babka ze mną, a pan na podłodze, albo oboje na podłodze - rozmowa z warszawską couchsurferką Agnieszką Kornas
Rozmowa była opublikowana w „Dużym Formacie” 5 lipca 2012 r.
CZYTAJ TAKŻE: Nowe wydanie magazynu "Wyborcza Classic"
Jak wygląda pani mieszkanie?
- 24 metry kwadratowe. Blok w samym centrum miasta, blisko dworca.
Nie jest to w każdym razie ogrodzone osiedle?
- Nie. Mam tylko domofon, oczywiście standardowo anonimowy, bez wizytownika.
Polacy są znani z nieufności. Mają generalnie bzika na punkcie bezpieczeństwa. Mury, kamery wyznaczają prestiż. A pani jako couchsurferka wpuszcza do domu zupełnie obcych ludzi.
Wszystkie komentarze