Podstawą prawidłowego funkcjonowania każdego z nas jest współgranie kilku różnych inteligencji, m.in. przestrzennej, językowej, interpersonalnej, intrapersonalnej, matematycznej czy duchowej. Narzędziem, które stymuluje wszechstronny rozwój, jest muzyka łącząca obie półkule mózgowe i wprowadzająca je w stan równowagi.

Na muzykę reagujemy już w łonie matki. Tam docierają do nas pierwsze dźwięki i rytmy. Maluchy, zanim wypowiedzą pierwsze słowa, ochoczo powtarzają wszelkiego rodzaju melodie, które są w stanie szybko przyswoić i zapamiętać.

Jedne z pierwszych badań związanych z wpływem muzyki na pamięć przeprowadził w latach 50. XX wieku dr Alfred Tomatis. Francuski specjalista odkrył zjawisko, które nazwane zostało efektem Mozarta. Dzięki jego obserwacjom wiemy, że niektóre rodzaje muzyki bardzo korzystnie wpływają na aktywność układu nerwowego, poprawiają koncentrację, działają uspokajająco i zmniejszają stres. Najbardziej widoczny wpływ utworów na pamięć Tomatis zaobserwował właśnie przy wybranych kompozycjach Mozarta. Ich tempo jest zbliżone do bicia naszego serca, co pozwala organizmowi na harmonię, wyciszenie i lepsze skupienie. Innymi polecanymi przez Tomatisa kompozytorami są np. Beethoven, Vivaldi czy Strauss.

Zastosowanie muzyki może pomagać w leczeniu wielu zaburzeń, np. słuchania, uwagi, dysleksji czy autyzmu. Ma ona również wpływ na naukę języka. Maluchy obcujące z dźwiękami od samego początku swojej drogi życiowej łatwiej przyswajają język, w pierwszej fazie wyłapują melodykę, powtarzają dźwięki, z których następnie są w stanie ułożyć słowa. Bo przecież słowo to nic innego jak dźwięk wydobywający się z naszych strun głosowych dzięki odpowiedniemu ułożeniu aparatu mowy. To zjawisko wykorzystują szkoły języka angielskiego uczące metodą Helen Doron, gdzie w kursach mogą uczestniczyć bardzo małe dzieci. Zajęcia prowadzone są w języku angielskim, oscylują wokół muzyki i sztuki. Maluchy biorące udział w lekcjach uczą się angielskich piosenek, stworzone zostają im warunki najbardziej zbliżone do tych, które mają dzieci dwujęzyczne. Śpiewanie pozytywnie wpływa na rozwój mowy, poszerza słownictwo i możliwości wyrazowe. Jednak muzyczne zajęcia to za mało, ten rytuał każdy rodzic powinien przenieść również do domu. Rodzice maluchów uczących się w szkołach Helen Doron otrzymują dostęp do specjalnie przygotowanych materiałów online. Znajdują się tam piosenki w języku angielskim, co pozwala na dodatkowe ćwiczenia w domu. Istnieje również YouTube’owy kanał Helen Doron Song Club, który jest prawdziwą kopalnią piosenek.

Należy pamiętać, że im częściej dziecko ma styczność z werbalnymi i dźwiękowymi bodźcami, im bardziej osłuchuje się z językiem obcym, tym łatwiej będzie się go uczyło i bardziej naturalna będzie dla niego komunikacja z otoczeniem w tym języku.

Komentarze