Uniwersytet w Cambridge rozważa, czy wyrazić zgodę na używanie laptopów podczas egzaminów zamiast długopisu i kartki. Jednym z powodów jest to, że egzaminatorzy nie są w stanie odczytać studentów. Czy pismo odręczne zginie?

To stało się niemal w mgnieniu oka. Jeszcze 15 lat temu na studenckich wykładach królowały odręczne notatki prymusów kserowane potem przez bardziej leniwych żaków. Kto nie miał dobrych notatek, nie miał też często szans na dobry stopień na egzaminie czy zaliczenie kolokwium. Dziś odręczne notatki do przeżytek. Studenci piszą na laptopach, często prace także przesyłają w systemie komputerowym, przygotowują prezentacje. W domu uczą się z informacji w sieci.

Pismo ręczne jeszcze trzyma się w podstawówkach, gimnazjach, u co bardziej wymagających nauczycieli - w liceach. Ale wygląda na to, że to początek końca.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Więcej
    Komentarze
    No proszę, ile mądrych przemyśleń i pomysłów. A u nas dwie godziny religii tygodniowo przez całą szkołę.
    @Halabarda
    A paciorek przed i po "lekcji religii " jest?
    Bo w wioskach daleko od szosy, dzieci w szkołach się modlą...
    już oceniałe(a)ś
    1
    0
    @inkwizytorstarszy
    W dużych miastach też.
    już oceniałe(a)ś
    1
    0
    Ciekawe jak wyłączą prąd i zabraknie internetu to co ci wszyscy tłukoklawiszowscy zrobią.....
    @eleta.....
    Będą pilnować aby akumulator był zawsze "pełny"
    już oceniałe(a)ś
    2
    1
    @eleta.....
    a co zrobisz jak przestaną w sklepach sprzedawać ciuchy i jedzenie?
    już oceniałe(a)ś
    1
    0
    No dobrze, ale ja tu widzę dwa odrębne zagadnienia, mające się nijak do siebie.
    Jedno to proces nabywania wiedzy, w którym pisanie odręczne pomaga (mnie zresztą również).
    Drugie to odtwarzanie wiedzy już nabytej - podczas wszelkiego rodzaju egzaminów - i tu już pisanie odręczne zwyczajnie przeszkadza, bo znacznie spowalnia. Co z tego, że pomoże mi ułożyć tę wiedzę w głowie, jeśli nie zdążę jej fizycznie przelać na papier? Egzaminator nie sprawdza, co mam w głowie, tylko ile z tego napisałam...
    Więc czemu nie odgraniczyć jednego od drugiego? Podczas procesu nauczania wymagać pisma ręcznego, a podczas egzaminów już nie?
    Realnym problemem jest jedynie odcięcie egzaminowanych z laptopem od pomocy z zewnątrz, ale to da się załatwić...
    już oceniałe(a)ś
    4
    0
    Widzę że wkracza kolejna moda. Straszny jest ten niemalże religijny zapał i entuzjazm autorki. Mnie ręką pisze się łatwiej - mogę pisać na tablicy i jednocześnie wyjaśniać uczniom. Gdy piszę na komputerze i mówię, ciągle się mylę, choć jako tłumacz nie mam z klawiaturą problemów.
    @besserwisser12
    Koń przez lata chodzący w kieracie - na starość ma problemy z chodzeniem prosto...
    (w kraju już dwa pokolenia wychowały się na klawiaturach...)
    już oceniałe(a)ś
    2
    2
    Pisanie ręczne rozwija myślenie? Pewnie tak. Szachy też. Albo brydż. Albo gra na skrzypcach czy oglądanie abstrakcyjnych obrazów (były takie badania). I co z tego? Szkoła ma nauczyć tego co się przydaje w życiu i o co spyta pracodawca. A ten nie spyta o umiejętność ręcznego gryzmolenia. Spyta o komputer, tabelki w ekselu, języki obce tak? To tego trzeba uczyć.

    Bo jak rzeźbienie na kamiennych tablicach rozwija myślenie to może rozdać po cegle na ucznia i niech dzieciarnia dłutkuje jak w średniowieczu co? Co to - apki nie znacie na komórkę gdzie się mówi do mikrofona a gugelek od razu pisze i tłumaczy onlajn choćby na chiński.
    To po mnie się męczyć z pisaniną ha?
    @bardzospokojny
    Nic nie zrozumiałeś. Zacznij ćwiczyć kaligrafię, to i myślenie się poprawi...
    już oceniałe(a)ś
    22
    2
    @bardzospokojny
    Pracodawca w fabryce, na budowie, w firmie sprzątającej może nie będzie zainteresowany tym, czy potrafisz analizować, kojarzyć fakty, sprawnie myśleć. Jeśli do takich zajęć aspirujesz...
    już oceniałe(a)ś
    12
    2
    @bardzospokojny
    Wyrazy uznania za komentarz. W pełni Cię popieram.
    Pismo -także - ma służyć do szybkiego przekazu informacji. Kaligrafia jest dobra dla zakonnic.
    (w katolickiej szkole siostry nauczyły mnie pięknego pisania - okazało się tak przydatne w życiu - jak rybie ręcznik...)
    ( a konkretnie w " Nazaret" kat. szkoła w Kielcach, siostra nazywała się Hieronima- ta od polskiego)
    już oceniałe(a)ś
    3
    8
    @ciociastasiazklanu
    Wkrótce /a nawet już i teraz/ i firmie sprzątającej,w fabryce,a szczególnie na budowie nie obejdzie się bez analizowania, kojarzenia faktów i MYŚLENIA .
    już oceniałe(a)ś
    2
    0
    @inkwizytorstarszy
    Chyba nie zdajesz sobie sprawy z tego na ile nauka kaligrafii wpłynęła na twoje cechy charakteru.
    już oceniałe(a)ś
    1
    0
    @baczek2016
    nie zamierzam. Mój pracowdawca pyta czy potrafię szybko programować na klawiaturze komputerowej, ręcznie nic nie chce żeby bazgrolić.
    już oceniałe(a)ś
    2
    3
    @ciociastasiazklanu
    he, he - analizowanie przez katrowanie bazgroleniem. Beze mnie.
    już oceniałe(a)ś
    2
    2
    @inkwizytorstarszy
    komputer się liczy nie? Po co mnie ortografia jak edytorek za mnie to wie tak?
    już oceniałe(a)ś
    3
    3