Annapurna to dla nas Bogini Pożywienia i Życia. Ona uratowała Anuraga Maloo - powiedziała ambasador Indii w Polsce Nagma Mohamed Mallick. Rzeczywiście, nie obyło się bez cudu.

Korespondencja z Lądka-Zdroju

Sprawa stała się głośna: w kwietniu 2023 roku polscy himalaiści Adam Bielecki i Mariusz Hatala chcieli wyznaczyć nową drogę na północno-zachodniej ścianie Annapurny (8090 m). Nie udało się, co ambasador Indii nazwała potem pierwszym cudem. Gdyby się udało, nie byłoby ich w bazie, kiedy przyszła wiadomość o zaginięciu Anuraga Maloo i prośba o pomoc w akcji ratunkowej.

Anurag Maloo jest himalaistą, wchodził na Annapurnę z wyprawą komercyjną, drogą z innej strony góry. Też nie udało mu się wejść na szczyt, zawrócił 150 metrów przed nim. Przy schodzeniu wpadł do głębokiej, lodowej szczeliny.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Łukasz Grzymisławski poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze
    Brawo, Panowie!
    już oceniałe(a)ś
    5
    0
    Ciekawe, czyje uczucia katolickie obrazi przypisanie cudu Annapurnie - Bogini Pożywienia i Życia?
    już oceniałe(a)ś
    8
    1
    Czekam na zdobycie Annadurna na 1 nodze...
    @zbigniewszarycz
    Czekam aż wstaniesz z kanapy i zrobisz coś pożytecznego.
    już oceniałe(a)ś
    5
    0
    Bielecki i Hatala BRAWO
    już oceniałe(a)ś
    93
    0
    Dobrze przemyślane i szlachetne zachowanie całej ratownicze ej grupy.
    już oceniałe(a)ś
    58
    0
    Korespondencja z Lądku-Zdroju - odmianów końcówków trudna jest.
    @tomkul
    Oj tam, oj tam. Może autor/-ka ma dysleksju, a korektu robił stażystu?
    Pomylić w naszym kochanym języku dopełniacz z miejscownikiem nie jest trudno i wychodzi wtedy, że jedziemy do Tallinu, wracamy z Berlinu i piszemy korespondencję z Londynu (a nie, czekaj...! ;) ).
    I tak lepiej, że z "Lądku-Zdroju" a nie z Londynu, bo - jak wiadomo - nie ma takiego miasta "Londyn" XD.
    już oceniałe(a)ś
    13
    1
    @smoczek_w
    No przecież, nawiązując do klasyki, oczko odpadło temu misiu!
    już oceniałe(a)ś
    7
    0
    @tomkul
    "pojedźmy do Lądku, zacznijmy wszystko od początku" to Agnieszka Osiecka. :-)
    już oceniałe(a)ś
    4
    0
    @smoczek_w
    Korektu braku ;)
    już oceniałe(a)ś
    3
    0
    Jest to budujące: Bielecki dojrzewa jako człowiek gór. Po ... hmmm... zachowaniach budzących wątpliwości na Piz Bernina i Broad Peaku postępuje jak rzetelny człowiek gór.
    @dino89
    niektórzy ludzie w wiekiem mądrzeją i się uczą czego mu życzę
    już oceniałe(a)ś
    6
    2
    @dino89
    Też chylę czoła - to już kolejna jego wielka akcja ratownicza...pamiętamy Nangę Parbat.
    już oceniałe(a)ś
    20
    0
    @dino89
    Bielecki się nie zmienił, tylko w odróżnieniu od niektórych szacuje ryzyko. Może się to komuś podobać lub nie, ale w każdej akcji ratunkowej (nie tylko w górach) na pierwszym miejscu jest bezpieczeństwo ratowników, oczywiście że niemal wszyscy "wieszali psy" na Bieleckim, po tragedii na Broad Peaku, tylko nikt nie wziął pod uwagę słów samego zainteresowanego, który wielokrotnie powtarzał, że sam był wtedy w kiepskim stanie i gdyby ruszył szukać Berbeki i Kowalskiego, z wielkim prawdopodobieństwem zginęłaby trójka, a nie dwójka himalaistów.
    już oceniałe(a)ś
    48
    1
    @tejot
    nie przesadzajmy: kolega w gorszej formie został i czekał na ew. powrót zaginionej dwójki, Bielecki zaś hyżo pomknął na dół...
    "Słowa samego zainteresowanego" to oczywiście samoobrona. Trzeba spytać innych.
    już oceniałe(a)ś
    0
    1
    Wiara w potęgę siły podświadomości
    potrafi działać cuda i to jest tego przykładem.
    już oceniałe(a)ś
    24
    0