Korespondencja z Grand Palais, Paryż
Szabliści z medalami olimpijskimi już byli, byli też szpadziści, floreciści. I florecistki. Nadszedł czas na szpadzistki. Zdobyły go w najbardziej spektakularny sposób, jaki można sobie wyobrazić! Aleksandra Jarecka nie dała sobie zakręcić w głowie, gdy po błędzie sędziów okazało się w ostatniej minucie, że nie prowadzi w meczu o brązowy medal, a przegrywa jednym punktem. Ale wyrzuciła to z siebie, zadała w kilka ostatnich sekund dwa sztychy, dzięki którym Polki zdobyły brązowy medal, pierwszy dla szpadzistek w historii startów olimpijskich.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze
można mieć 40 medali i jeden złoty i być pod koniec klasyfikacji. Od tak jak było na IO w Moskwie. Było 32 medale najwięcej historii, władze komunistyczne ogłosili wielki sukces. Ale były tylko trzy złote czyli najgorzej od Melbourne w 56 roku.
W ogólnej mizerii polskiego sportu każdy sukces cieszy. Tym bardziej taki po zwycięstwie.
Nie szukajmy wymówek. Szymańska dała ciała. Walczyła tragicznie. Niepotrzebnie tak napompowano ten balon.
Pokazywała, ale na TVP Sport.
Polecam MAX. Tam masz całą podstronę Eurosportu i sam wybierasz co chcesz w danej chwili oglądać na żywo. Rewelacyjne rozwiązanie, pokazują dosłownie wszystkie dyscypliny.
ta, która się najbardziej cieszy :)