Norweskiego czempiona nie możemy nazywać mistrzem świata, bo w ubiegłym roku, po dekadzie panowania, zrezygnował z bronienia tytułu – znużony formułą rywalizacji, która składa się z partii wielogodzinnych i którą poprzedzają żmudne, wielomiesięczne przygotowania teoretyczne. Jego hegemonii nikt jednak nie kwestionuje. Kilka dni temu wygrał w szóstym turnieju z rzędu, a była to seria bardzo różnorodna – obejmowała szachy klasyczne, szybkie, błyskawiczne oraz losowe. Totalna dominacja.
Wszystkie komentarze
Dwukrotnie przegrał z Nakamurą.
F.Oro jest szybki,bywa blyskotliwy,rozwiązuje systematycznie wiele zadań na chess.com. Do tego jak to dziecko- jest pozbawiony kompleksów,zatem wolny od całego kłopotliwego napięcia.
Zauważyłem jednak,że już w rapidzie ( 10-15 minut na partię) jego wyniki nie powalają- ranking poniżej 2400. Tak że zachwyty nad fenomenem wydają się mocno przedwczesne. Pamiętajmy o Oro,ale zdajmy sobie spraw,że na sukcesy w najpoważniejszych turniejach,w których gra się dlugie partie i siedzi godzinami przy szachownicy, przyjdzie Ferdynando jeszcze wiele lat poczekać.
Dlugie partie z topowymi arcymistrzami to zupełnie inne szachy. Dowodem jest to,że w ostatnim turnieju pretendentów jego najmłodsi uczestnicy J.K.Duda i A.Firouzja znaleźli się na dole tabeli ( chociaż irański Francuz już prawie miał być następcą wielkiego Magnusa).
autokorekta :
Z dwoma innymi Polakami wygrał.
Obecnie w blitzu z rankingiem ok.2900 jest na 185 pozycji na świecie ( pierwszy Nakamura,drugi Carlsen,czwarty(!)Duda,którzy mają rankingi rzędu 3100-3150).
Oprócz tego Oro to:
Youngest player to achieve FM title by points in chess history.
Youngest player to achieve an IM Norm in chess history (2023).
( nie ma za co)
Autorowi chodziło o rodzeństwo różnej płci, jak sądzę.
To język polski. Zgadza się, trudny - ale moim zdaniem przepiękny.