- Faworytem będzie Miedwiediew, ale Hubert ma do niego klucz - ocenia Wojciech Fibak, legenda polskiego tenisa. Polak pokonał Rosjanina już trzy razy w ich pięciu pojedynkach: na trawie Wimbledonu w 2021 roku, na kortach twardych w Miami Open w marcu 2022 i na trawie w Halle w czerwcu 2022. Teraz zmierzą się na kortach twardych w Melbourne - początek ćwierćfinału Australian Open w środę o 3.30 polskiego czasu.
Zapytany o Hurkacza, Miedwiediew natychmiast wspomina serwis Polaka. W minionym sezonie Polak zaserwował 1031 asów, najwięcej ze wszystkich zawodników w szerokiej tenisowej czołówce. Rosjanin był na tej liście trzeci z 547 asami. Różnica jest ogromna, ale obaj uważani są za mistrzów w tym elemencie gry.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze
Tymczasem w ciągu ostatnich 100 lat był Hurkacz, Fibak... i już
(przez moment Janowicz)
Nikt nie deprecjonuje Hurkacza. Po prostu realnie oceniamy jego szanse. On jest taką Pisią ATP - zawsze blisko czołówki, ale szlema nigdy nie wygra. On the positive side, po Pisi przyszła Iga...
Pisia to bardzo dobry przykład
Ile mieliśmy przez ostatnie 100 lat lepszych tenisistek od Pisi?
Igę
Kogoś jeszcze?
Bo Jadzia J to chyba na podobnym poziomie, co Pisia grała...
Hurkacz to tenisista bez wielkich możliwości, regularnie przegrywający z zawodnikami z dużo niższym rankingiem. Medvedev to tenisista bardzo dobry i bardzo odporny. Był #1, spadł, przetrwał przerwę z powodów zdrowotnych, wrócił do czołówki szybko. Realnie Hurkacz nie ma wielkich szans.
Ale ja nie o tym :)
Rosjanin nie przegrywa tak łatwo.
Ja mówię, że Hurkacz przegra. Półfinał to dla niego zbyt duże zmieszanie w życiu.
To oczywiste