Jest już jedyną Polką w nowojorskim turnieju, Magda Linette i Magdalena Fręch przepadły w II rundzie. Dla tej drugiej to i tak życiowy wynik w US Open, na jej drodze stanęła Czeszka Karolina Muchova, finalistka Rolanda Garrosa, ostatniego turnieju w Cincinnati i jedna z faworytek imprezy w Nowym Jorku. Dla 25-letniej Fręch pokonanie jej było zadaniem ponad siły.
Iga Świątek straciła w tym turnieju osiem gemów, dokładnie tyle, ile w dwóch pierwszych rundach przed rokiem. Wtedy też eksperci narzekali na formę Polki, która miała kłopoty z przystosowaniem się do nowych, lżejszych piłek. Z każdym meczem grała jednak pewniej, aż do zwycięskiego finału przeciw Tunezyjce Ons Jabeur, rozstrzygniętego w dwóch setach.
Wszystkie komentarze
Wykreślił go faszystowski obłęd covidowych khmerów i ich bezprawie.
Małymi kroczkami, jak powiadają Niemcy (... langsam, langsam, aber sicher ...), aby do sukcesu.
Go, Iga, Go !
W KAŻDYM sporcie nie wygrywa ten który gra ładnie (zwłaszcza w futbolu!) tylko ten, który gra EFEKTYWNIEJ.
Poza tym to, że ty (TY, czyli nie byle kto, bo sam ghost!!!) uważasz że Iga nie gra ładnie, nie oznacza że masz racje. To jest tylko twoje SUBIEKTYWNE zdanie, telewizyjny znaffco tenisa.
Gra nie ładnie? A pamiętasz czasy sióstr Wiliams? Nudne,siłowe przebijanie piłki aż do pierwszego błędu przeciwniczki. Iga gra kombinacyjnie i mega precyzyjnie, także potrafi przyłożyć rakietą ale nie jest to jej sposób na wygrywanie ja u Sabalenki.
Może trafić na kogoś z poza rankingu jak dostanie dziką kartę nawet na twoją mamę, jak nie wiesz to nie pisz
W 3 rundzie dzika karta? Geniusz.