Chinka Lin Zhu, mimo sporej liczby prób, tylko raz w Szlemie doszła dalej niż do II rundy, często odpadała w I. Ale przez II rundę jedyny raz w karierze Chinka przeszła akurat w tym sezonie, podczas Australian Open. I jeszcze w III pokonała Marię Sakkari, tenisistkę z TOP 10 rankingu. A w IV rozegrała dobry mecz z Wiktorią Azarenką, późniejszą półfinalistką. Wygrała pierwszego seta, w decydującym przegrała 4:6.
Niedawno, podczas trawiastego turnieju w Birmingham (WTA 250) doszła do półfinału.
Wszystkie komentarze
Dopiero póżniej zagrała trzy mecze w BH.
no i?
Prośba do komentatorów Polsatu :
Powtarzajcie aż do skutku polskim kibicom, że na mecze tenisowe nie przychodzi się z szalikami piłkarskimi !!! Przychodzi się z flagą, tekturką z napisem, jakimiś koszulkami i gadżetami ale NIE Z SZALIKAMI !!!
No jak to?
Szaliki i ciepłe kalesony są konieczne
Wielka Krokiew nie wybacza...
Czekamy na dalsze sukcesy.
Bob Marley
Hrawo Iga!
B :)
BRAWO TRAWO
Ładny komentarz.