Do tragedii doszło w nocy z soboty na niedzielę polskiego czasu na Cuscatlán, mieszczącym ok. 50 tys. kibiców największym stadionie w kraju, gdzie w meczu ligowym zmierzyły się Alianza i FAS Santa Ana, dwie najpopularniejsze drużyny w Salwadorze. Do katastrofy doszło w czasie, gdy mecz już się toczył. Tłum napierał na zamknięte bramy wypełnionego kibicami obiektu.
- To była lawina kibiców napierających na bramę stadionu - mówił cytowany przez BBC wolontariusz z grupy pierwszej pomocy Rescue Commandos. - Niektórzy wciąż znajdowali się pod metalową konstrukcją tunelu prowadzącego na trybuny. Inni zdołali już się na nie dostać, ale zostali zgnieceni przez napierający tłum - dodał. Pomocy medycznej udzielono ok. 500 osobom.
Wszystkie komentarze