Co najmniej 12 osób zginęło przed stadionem i na nim po tym, gdy tłum napierał na zamknięte bramy przepełnionego obiektu.

Do tragedii doszło w nocy z soboty na niedzielę polskiego czasu na Cuscatlán, mieszczącym ok. 50 tys. kibiców największym stadionie w kraju, gdzie w meczu ligowym zmierzyły się  Alianza i FAS Santa Ana, dwie najpopularniejsze drużyny w Salwadorze. Do katastrofy doszło w czasie, gdy mecz już się toczył. Tłum napierał na zamknięte bramy wypełnionego kibicami obiektu.

Tragedia w Salwadorze. "Lawina kibiców"

- To była lawina kibiców napierających na bramę stadionu - mówił cytowany przez BBC wolontariusz z grupy pierwszej pomocy Rescue Commandos. - Niektórzy wciąż znajdowali się pod metalową konstrukcją tunelu prowadzącego na trybuny. Inni zdołali już się na nie dostać, ale zostali zgnieceni przez napierający tłum - dodał. Pomocy medycznej udzielono ok. 500 osobom.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Anna Gamdzyk-Chełmińska poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze
    Kraj "Wojny Futbolowej".
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    Sport to zdrowie?
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    powtorka z Sheffield
    już oceniałe(a)ś
    3
    0