Polski żużlowiec nigdy nie wygrał jeszcze zawodów Grand Prix organizowanych na Stadionie Narodowym od 2015 r. Za to zwycięzca z soboty, Fredrik Lindgren, może się oficjalnie ogłosić specjalistą od warszawskiego toru. Lindgren to obok Jasona Doyla jeden z dwóch najstarszych uczestników cyklu Grand Prix. We wrześniu skończy 38 lat, więc na żużlu może się jeszcze trochę pościgać - na poziomie ligowym, ale już nie mistrzowskim, można spokojnie jeździć jeszcze grubo po czterdziestce. Gdy Lindgren debiutował w Grand Prix, Bartosz Zmarzlik miał dziewięć lat, a najmłodszy uczestnik warszawskich zawodów, Bartłomiej Kowalski, zaledwie dwa.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze
Co to będzie jak skończy 50???