Wadym Hutcajt jest dziś szefem ukraińskiego sportu i komitetu olimpijskiego, Stanisław Pozdniakow - rosyjskiego. Ale kiedy 20-letni Wadym z 19-letnim Stanisławem zdobywali złoty medal olimpijski w drużynie szablistów w 1992 r. w Barcelonie, byli kumplami, debiutantami na olimpiadzie, młodymi ludźmi przejętymi nowym doświadczeniem.
Obowiązywała ich zasada muszkieterów: jeden za wszystkich, wszyscy za jednego.
Sprawy zaczęły się komplikować i przybierać zły obrót właśnie wtedy. Już w Barcelonie startowali pod flagą olimpijską jako WNP, czyli Wspólnota Niepodległych Państw, tymczasowy, doraźny twór sklecony po rozpadzie ZSRR. W następnej olimpiadzie, w Atlancie, stanęli naprzeciwko siebie w ćwierćfinale turnieju indywidualnego. Hutcajt prowadził 12:7, ale Pozdniakow zdobył siedem punktów z rzędu. Przy stanie 14:14 Rosjanin zadał decydujące cięcie.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze
Korea Płn, Chiny, Węgry, Mongolia, Indie, Białoruś, Iran, większość Afryki i Ameryki łacińskiej, Turcja, może Izrael itd. Wcale nie tam mało..
Jeżeli Rosja nawet nie myśli o takim rozwiązaniu, to na własne życzenie nie chce brać w tym udziału. Zamiast słuchać pokręconych tłumaczeń kacapów, wystarczy powyższą zasadę wprowadzić w życie i zamknąć ruskim wstęp.
A w ogóle to już rok temu Rosja powinna funkcjonować w całkowitej izolacji.
to samo tyczy sie Wolskich sportowców ś Wolandie. mono niy wszyskich ale tych, co robiły sobiy bildy ś Pinokiem, Sasinoidalnym łoroz Ostrym Cieniem Mgły ...
Medal za najpiękniejszy wiersz czczący wodza narodu.