Djoković znów udowodnił, że w Australian Open nie ma sobie równych, że zeszłoroczne zwycięstwo Rafaela Nadala było w jakimś stopniu efektem „afery szczepionkowej". Serb nie chciał się zaszczepić przeciw COVID-19, ale przybył do Australii i przez kilkanaście dni próbował udowodnić, że ma prawo do startu. Australijscy organizatorzy turnieju i władze stanu Wiktoria wyraziły na to zgodę. Serbia traktowała tę sprawę jak swoją rację stanu. Sąd australijski podjął jednak decyzję o deportacji serbskiego tenisisty z zakazem powrotu przez trzy lata. "Wolność wyboru jest ważniejsza niż jakikolwiek tytuł" - powiedział wtedy Djoković, zapewniając jednak, że nie jest antyszczepionkowcem.
Wszystkie komentarze
“he can adapt to any given condition, surface and opponent. He needs to play defensive? He can. He needs to be aggressive? He can. He needs to counter-punch? He damn well can. Something
@TheBorisBecker
said to me recently was very interesting:
Novak is like water, you can never really grasp him. It‘s been fascinating to watch for years. That he is obviously mentally strong, physically fit, etc etc is a given. But the adaptibility makes him almost impossible to beat because as an opponent you never know who will be…
His biggest strengths are his eyes - he sees the ball earlier than anybody else - and his ADAPTABILITY. He doesn‘t have a distinct „Novak“ playing style,”
Teraz proszę przepraszać nas, obudzonych, za wyzwiska!
Czemu ktoś miałby cię przepraszać?
Za licz słowny na mnie, jaki miał miejsce od marca 2020 do marca 2022.
A co ma sport wspólnego z jego poglądami?
Zabawne, że za ten przejaw debilizmu językowego, nie mówiąc o zawartości merytorycznej, są plusy.