To było 58 dni samotności. Z jednym znaczącym wyjątkiem

- Jestem wzruszony, czuję się spełniony jak nigdy po żadnej z wypraw - powiedział „Wyborczej" z bazy Amundsena-Scotta przy biegunie południowym. Dotarł do niego samotnie jako czwarty Polak. Droga z Hercules Inlet do mety trwała 58 dni i zakończyła się 13 stycznia w piątek. W linii prostej to 1140 kilometrów, ale Waligóra - chcąc nie chcąc - przeszedł 1250 kilometrów. Sanie, początkowo ważące ponad 100 kg, każdego dnia traciły na wadze wraz z wykorzystaniem przez Waligórę jedzenia i paliwa.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Więcej
    Komentarze
    Tylko po co ?
    @WJW
    Jakby powiedziała moja babcia - żeby głupi miał zagadkę.
    już oceniałe(a)ś
    2
    0
    Dał by pan Duda medal. Antek dostał za parówki, to za biegun tym bardziej się należy.
    już oceniałe(a)ś
    4
    0
    Porównajcie to z wyczynem Amundsena który zdobył biegun gdzie nie czekały na niego ogrzewane pomieszczenia i ciepły prysznic, musiał jeszcze wrócić
    @piotrzgdanska
    Wyczyn jest nieporównywalny ale pan Mateusz przynajmniej nie musiał zabić kilkudziesięciu psów dla zaspokojenia własnych (oraz narodowych) ambicji.
    już oceniałe(a)ś
    2
    1
    Brawo! A na marginesie, taki whiteout, oślepienie śniezna bielą i otaczającą mgłą, to częste zjawisko rownież w Europie. Przypinam narty i nie wiem, czy ja stoję czy jadę. Narty widze, ale poza nimi tylko białą plamę o jednolitym kolorze.
    już oceniałe(a)ś
    10
    0
    Podziwiam.
    Dla mnie to jest imponujący wyczyn, prawdziwy sport a nie jakieś bieganie za piłką czy skakanie na deskach za kasę.
    @mccSky
    Imponujący i jednak ...nikomu niepotrzebny. Sport zawody generuje zysk i emocje, daje zatrudnienie. Szacunek dla pana Mateusza, coś sobie udowodnił po raz kolejny. Przeszedł pustynie jedną, drugą. Dotarł do bieguna. Co dalej?
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    po co tam łajza polazła , po pieniądze za spot reklamowy ?
    @zenek60
    Łajza to twoja stara i nikt nie wie, po co zaszła.
    już oceniałe(a)ś
    1
    1
    Szacunek!
    już oceniałe(a)ś
    30
    0
    Brawo !!!
    już oceniałe(a)ś
    15
    1