Bez Neymara i Leo Messiego, ale z Kylianem Mbappe w składzie Paris Saint-Germain przegrało mecz na szczycie z Lens (1:3), w którym Polak Przemysław Frankowski zdobył pierwszą bramkę. Mimo ogromnej przewagi ekonomicznej drużyny z Paryża wyścig o tytuł mistrza Francji wciąż jest daleki od rozstrzygnięcia.

W ostatnich 10 latach PSG wygrało Ligue 1 ośmiokrotnie, to efekt inwestycji Katarczyków – z listy dziesięciu najdroższych graczy w historii klubu z Paryża wszyscy zostali sprowadzeni przez Nassera Al-Khelaifiego. Kosztowali w sumie 748 mln euro, a przecież Leo Messi przyszedł z Barcelony bez kwoty odstępnego, tak jak Sergio Ramos z Realu Madryt czy bramkarz Gianluigi Donnarumma z Milanu. Wszyscy zarabiają w stolicy Francji bajońskie sumy.

PSG pokonane bez Messiego i Neymara

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Więcej
    Komentarze
    Czemu w tytule pojawił się bezimienny "Polak", a nie Frankowski? Czyżby prawo do wymieniania z nazwiska miał w GW tylko jeden piłkarz?
    już oceniałe(a)ś
    4
    1