Chorwacja jest fenomenem na skalę Urugwaju. Kraj, który ma ledwie 31 lat i 4 mln mieszkańców, odgrywa w futbolu kluczową rolę. Przez sześć dekad rywalizacji w mistrzostwach świata piłkarze 23-milionowej w chwili rozpadu Jugosławii potrafili osiągnąć jeden półfinał, w dodatku niemal wiek temu, w 1930 roku. Po rozpadzie federacyjnego państwa mała Chorwacja natychmiast została piłkarskim supermocarstwem.
W 1998 roku Chorwaci wywalczyli brązowy medal mundialu we Francji. Nikt się temu nie mógł dziwić, bo Igor Prosinecki, Zvonimir Boban, Davor Suker i kilku innych graczy tamtego zespołu było gwiazdami w wielkich klubach. Z sześcioma golami Suker został królem strzelców turnieju, wyprzedził Gabriela Batistutę, Christiana Vieriego, Ronaldo Nazario de Limę.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze
Maroko 5-6-ma zawodnikami pod bramką przeciwnika.
Polacy nigdy, co najwyżej dwoma.
Zawsze takim był i będzie
Mam w pamięci wszystkich zwycięzcow po kolei od 1930 roku choć pierwszy finał odlądałem w 1974
Przegranych finalistów tez w większości pamietam ale tzw brązowych medalistów to już chyba tylko Polaków
to nie patrz.
Marokańczycy i Marokanki dopingują wątrobą.
piją ?
To w niej kłębią się tego rodzaju namiętności.
To zawiodłem się. Myślałem, że są bliżej naszej nadwiślańskiej kultury ...