Korespondencja z Ahmad bin Ali Stadium
To było "złote pokolenie": co najmniej kilkunastu wybitnych piłkarzy, co najmniej cztery wielkie gwiazdy - od Thibaulta Courtois w bramce przez Kevina De Bruyne w środku pola po Romelu Lukaku i Edena Hazarda w ofensywie. Przez ostatnią dekadę Belgowie do wielkich imprez przystępowali jako kandydaci do medali, sięgnęli po niego tylko raz - cztery lata temu na mundialu w Rosji. I wyjechali stamtąd w poczuciu niedosytu.
Mundial w Katarze miał być ich "ostatnim tańcem", bo to pokolenie, tylko z nazwy złote, mocno się starzeje. Albo nawet już się zestarzało i szansa na złoto przeminęła, jeszcze przed mundialem wprost mówił o tym De Bruyne: - Kilku zawodników już odeszło. Największą szansę mieliśmy cztery lata temu.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze
To Kongo było na mundialu?
Podobnie jak Dania.