Brytyjczycy, którzy mają wielkie zasługi w uformowaniu współczesnego narciarstwa alpejskiego, doczekali się wreszcie zwycięzcy zawodów Pucharu Świata w tej dyscyplinie. I to nie byle gdzie, bo w Kitzbühel, miejscu przez alpejczyków, kibiców i dziennikarzy okrzykniętym jako kultowe.
Ryding po pierwszym przejeździe sobotniego slalomu zajmował szóstą pozycję, ze stratą 0,81 s do prowadzącego młodego Włocha Alexa Vinatzera. W tym sezonie na półmetku zawodów Brytyjczyk był już bliżej podium – w Madonna di Campiglio był czwarty, drugiego przejazdu wówczas nie ukończył.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze
zaraz za Fellerem ,Ha,ha,ha...
ale zgadzam się , "ładnie" ,bez błędów, trochę oldskullowo ,przewidywalnie ,elastycznie.....