Reakcja przewodniczącego MKOl Thomasa Bacha na to, co zobaczył 15 sierpnia 2016 r., była przełomowa dla przyszłości federacji boksu (AIBA). Bach miał dekorować zwycięzcę wagi ciężkiej. Został nim Rosjanin Jewgienij Tiszczenko, który pokonał na punkty reprezentanta Kazachstanu Wasilija Lewita. Przebieg walki i całkowita odwrotność punktacji wyprowadziły Bacha z równowagi. Wyszedł z hali przed ceremonią.
Nie wiedział, że walka Tiszczenko-Lewit – jedna z ostatnich w olimpijskim turnieju w Rio – nie była pierwszą podejrzaną o ustawkę, choć faktycznie została zrobiona „na bezczela", w obecności najważniejszego człowieka w sporcie. Wcześniej skandalicznym werdyktem punktowym skończył się ćwierćfinałowy pojedynek Irlandczyka Michaela Conlana z Rosjaninem Władimirem Nikitinem. Obie walki – według raportu McLarena – „uruchomiły katastrofę domku z kart".
Wszystkie komentarze
"Raport kanadyjskiego prawnika, osławionego wcześniejszymi raportami o manipulacjach dopingowych w Rosji oraz korupcji w międzynarodowej federacji podnoszenia ciężarów".
Osławiony znaczy co innego.
To na serio, czy jakieś jaja?
jak berety
Sędziów mogłaby wybierać nawet Wróżka Zębuszka, a i tak po paru latach i tak okazałoby się, że ona też ma konto na Kajmanach. Sport bez korupcji nie istnieje. Uczciwie, to sobie można z dziadkiem w makao pograć.