Pięknym przykładem problemu są 18-letnie Namibijki Christine Mboma i Beatrice Masilingi.
Obie nie zostały dopuszczone do startu na igrzyskach w Tokio w biegu na 400 m ze względu na znacznie podwyższony - prawdopodobnie wielokrotnie - poziom naturalnego testosteronu. Startują więc na krótszym dystansie, gdzie limity tego hormonu, eliksiru siły i szybkości, nie obowiązują, choć 200 m praktycznie wcześniej nie biegały.
Mboma zdobyła w Tokio srebro, przybiegła za Jamajką Elaine Thompson-Herah, Masilingi była szósta. Potem święciły triumfy w Diamentowej Lidze i mistrzostwach świata do lat 20, aż w piątek, po kilkumiesięcznej eskapadzie, wróciły do Namibii.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze
Jeśli jedynym wyznacznikiem kobiecości w sporcie jest poziom testosteronu to wychodzą takie kwiatki
Czyli taka osoba, jeszcze jako mężczyzna ma 15% przewagę w sprincie, ale po zmianie płci tą przewagę traci?
TomiK
Po terapii hormonalne pewnie tak.