Gdy stali naprzeciw siebie na ważeniu, kibice z niesmakiem kręcili głowami, choć Ruiz przegrał tylko jedną walkę, i to dość kontrowersyjnie na punkty. To tak ma wyglądać debiut Anthony'ego Joshui w Stanach Zjednoczonych? Owszem, miał walczyć z Jarrellem Millerem, ale ten wpadł na dopingu, no ale czy nie można było znaleźć poważniejszego rywala? Brytyjscy fani, którzy zrobili desant na Nowy Jork, krzyczeli na 120-kilogramowego Meksykanina: "Grubas! Grubas!".
Joshua był zrelaksowany i uśmiechnięty, dał nawet potrzymać mistrzowskie pasy zabawnie (w tym kontekście) wyglądającemu rywalowi. Bukmacherzy nie mieli wątpliwości - za dolara postawionego na Meksykanina płacili podobno nawet 30, za dolara na Joshuę, kilka centów.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze
Jak za starych, dobrych czasów!
Synku!
By kogoś pouczać trzeba najpierw samemu opanować trudną - jak się okazuje - sztukę pisania (wysławiania się również) po polsku. Masz w tym niestety ewidentne braki. Poćwicz, wróć i przeproś.
Ciesz się, bo nie było "zdeklasował"
Z powodu swojego narcyzmu i przekonania o tym że nic złego nie może się wydarzyć.