Mają jednego odmieńca, jednego bardzo oryginalnego rozgrywającego i całą zgraję twardzieli, po których nasi piłkarze spodziewają się brudnych trików. Oto czwartkowi rywale Polski na starcie eliminacji Euro 2020.

– Przez ostatni miesiąc często rozmawialiśmy o meczu w Wiedniu i nasłuchałem się, jaką to on nam krzywdę zrobi. Nie dyskutowałem, bo z nim lepiej nie dyskutować, mógłby gadać bez końca – opowiadał podczas zgrupowania Łukasz Fabiański o klubowym koledze Marko Arnautoviciu. Obaj grają dla londyńskiego West Ham, tyle że Polak stoi w bramce, a czwartkowy rywal naszej reprezentacji grasuje w ataku. I nigdy nie wiadomo, czy nie zagra jak futbolista nie z tej ziemi. O ile mu się oczywiście zachce.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Anna Gamdzyk-Chełmińska poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze
    Nie wiem, jakoś nie leży mi ten dzisiejszy meczyk. Coś czuję, że będzie 2:0 dla Austrii. I nie dlatego, że Austriacy zagrają dobre spotkanie, tylko dlatego, że nasi kopacze zagrają fatalne. Ale może to i dobrze: zaczną się mecze o wszystko i mecze ostatniej szansy:)
    już oceniałe(a)ś
    5
    0