Światowa Agencja Antydopingowa (WADA) urządziła zjazd na Seszelach, podczas którego najprawdopodobniej zapadnie decyzja o kompromisie. Chodzi o odwieszenie rosyjskiej agencji antydopingowej, organizacji odpowiedzialnej za oszustwa ok. 1000 sportowców.
Taka decyzja oznaczałaby w praktyce powrót Rosji na pełnych prawach na igrzyska olimpijskie – chętnie zrobiłby to przewodniczący MKOl-u Thomas Bach – i na wszelkie mistrzostwa. Rosyjscy zawodnicy mogliby startować jako reprezentacja, pod flagą narodową, a po zwycięstwie słuchać hymnu „Chwała ci, kraju! Jesteśmy z ciebie dumni!”. Rosyjski sport przestałby być wyrzutkiem.
Wszystkie komentarze
No to jest argument tylko że znając Rosję to za 5-10 lat znowu będzie skandal. Oni przestają oszukiwać dopiero jak im się to przestaje opłacać. Więc cena musi być adekwatna a nie jakieś ustępstwa. Niech mówią od razu że kasy nie mają i dobry wujek Putin pożyczył a nie takie pitolenie.
"Wśród sportowców najbardziej protestują Brytyjczycy. Ich frustrację – oprócz świadomości skali oszustw z przeszłości – potęguje ogólne nastawienie w kraju do Rosji, najgorsze w historii [...]"
hehehe - "200 mln ludzi w zachodniej Europie popiera Rosję kur** job jego twoja mać" - alakyr 2018
Wierzę w generalną rosyjską uczciwość antydopingową.
O tym, co było, a czego nie było, co się działo, a co się nie działo, może decydować tylko i wyłącznie niezawisły SĄD, najlepiej Trybunał Międzynarodowy, a nie banda kolesi z jakiegoś WADA.
Gdzie jest wyrok takiego sądu?
Stanisław Remuszko
remuszko@gmail.com, 504-830-131
A czemu nic o agresji Rosji na Polskę, na Gruzję, na Kuryle, a także na Kościuszkę?
Skoro wierzysz .... twoja sprawa. Tylko po co o tym pisać?