Na otwarcie mundialu zabrakło jednego z największych atutów reprezentacji Polski. W niedzielę Piszczek i Błaszczykowski zagrają z Kolumbią o to, by nie był to ich przedostatni mecz na wielkim turnieju.

Taka dwójka byłaby skarbem niemal dla każdej reprezentacji. Selekcjonerzy powołują piłkarzy z różnych światów, mają za mało czasu, by wypracować automatyzmy, sprawić, by zawodnicy dobrze się rozumieli. Dlatego chętnie korzystają z tego, co zostało wypracowane w klubie. Trener Niemców Joachim Löw od dekady przestawia Niemców tak, by jak najlepiej wykorzystać schematy z Bayernu Monachium. Nawałka takiego komfortu nie ma, właściwie jedynym miejscem, gdzie może liczyć na zrozumienie wyćwiczone w klubie, jest prawa strona boiska. I uważa je za wartość samą w sobie.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Anna Gamdzyk-Chełmińska poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze