Przez blisko pięć lat pracy Adama Nawałki reprezentacja ani razu nie była w tak trudnej sytuacji. Jeśli piłkarze nie podniosą się psychicznie po porażce z Senegalem, w niedzielę mogą zakończyć mundial

Na początku był szok. Takiego wieczoru polscy piłkarze po prostu się nie spodziewali. Nie po ciężkim zgrupowaniu w Arłamowie, udanych sparingach z Chile oraz Litwą, dwóch wygranych w eliminacjach i wspomnieniu tego, jak wyglądały mistrzostwa Europy. We wtorkowym meczu z Senegalem nie poznawali samych siebie, a po zejściu z boiska długo nie mogli uwierzyć w to, co się stało.

"W piłce najważniejsza głowa"

Porażka postawiła ich w potwornie trudnej sytuacji – remis w niedzielnym meczu z Kolumbią pozwoli im tylko przedłużyć nadzieję na upragnioną 1/8 finału, porażka niemal na pewno wyeliminuje ich z turnieju. Ale zwycięstwo sprawi, że do końca zachowają kontrolę nad sytuacją, awans do fazy pucharowej wciąż będzie zależał tylko od nich.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Anna Gamdzyk-Chełmińska poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze
    A teraz walkonie Nawalki za niedzielny klops obwinia napiecie nerwowe i brzemie odpowiedzialnosci ponad sily.
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    Chryste Panie, to są małe dzieci czy zawodowi sportowcy? Co z nimi jest nie tak, jeśli jak wynika z tekstu po jednym nieudanym meczu wszyscy hurtem nadają się leczenia stresu pourazowego? A może ci chłopcy (bo jak widać, to to niekonieczni mężczyźni) mają morale takie, że ofiarnie biegają tylko w swoich klubach za grubą kasę, gdzie każdy jeden krok to więcej niż jedno euro? A po co się narażać na kontuzję za jakieś grosze w grze w reprezentacji? Chleba z tego nie będzie a mistrzostwo świata i tak jest nieosiągalne, co najwyżej jakiś średni wynik, który nic nie daje. Więc w imię czego?Tej białej i czerwonej szminki na twarzach wionących piwem kibiców? Bez jaj.
    @Odstawiony
    Rany, cóż za emocje. A dlaczego piłkarze nie mieliby mieć prawa do wahnięć nastroju skoro panie Odstawiony pan sobie na to pozwala? Prezentuje pan morale rozpaczy, choć przecież dotyczy papan ta porażka o wiele mniej niż chłopaków. Zobaczymy. Mecz z Kolumbią pokaże, czy to zawodowcy, czy nie. Jeśli się podniosą - wyjdą z grupy, bo z Japonią zagrają już jako odbudowani. Jeśli się nie podniosą - kadra zapewne się rozleci.
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    Jako emeryt i b. stary kibic pilkarski, czytam wszystko co pisza o polskiej druzynie, I dochodze do wniosku ze Polacy popelnili karygodny blad nie przygladajac sie SENEGALOWI z bliska. Nie czytalem analiz o SENEGALU jego ludziach, z czego zyja, jak sie zywia, jak sie prezentuja fizycznie itd. Dopiero w czasie gry mozna bylo zozbaczyc ze Senegalczycy sa b. inteligentni, odwazni, znakomici fizycznie i sa b. trudnym przeciwnikiem. Innymi slowy nie zrobiono rzetelnego rozeznania o Senegalu.
    już oceniałe(a)ś
    5
    0
    nawet czytać się nie chce
    Trzeba się zabrać do pracy, nie gwiadzorzyć (nie ma czym), nie trzymać piwa za szyjkę...jak mówi prezio Boniek...:) w reklamie, to b. żenujące...:(
    Boniek nie powinien przyjąć propozycji w takiej reklamie....a może nie ma chleb i musiał
    @dworek111
    Powinien byc w reklamie smalcu
    już oceniałe(a)ś
    1
    0
    "Dlaczego mieliby nie dać rady?"
    Tu nie trzeba być ekspertem. Odpowiedz jest bardzo prosta: chroniczny brak kondycji. Lenistwo. Reguła w polskiej piłce ostatnie trzydzieści lat.
    @blablick
    kondycja jest...:)...picie wódki, imprezy, występowanie w reklamach...chłopaki i ich laski chcą być, zaistnieć....a reklamy im to dają
    po co im piłka...:)...tzn...zwycięstwa
    już oceniałe(a)ś
    2
    0
    Styl, w jakim przegrali, brak zaangażowania, każe mi nie włączać TV w niedzielę. Nie potrafię się zmusić oglądać czegoś takiego po raz drugi. Po tym, jak widziałem grę Iranu, Peru, Islandii tzw. słabych, to ja nie bardzo już wiem, gdzie jest miejsce naszych. Życzę im jak najlepiej, ale wydaje mi się, że na Mundial to oni są po prostu za słabi. Obym się mylił.
    już oceniałe(a)ś
    15
    0
    Może niech chłopaki "wstaną z kolan". Wypróbowane!
    ;)))
    @eslyn
    Potrzeba więcej modłów i obrzędów szamańskich. Może też parlament Bolandy pomodli się za naszych drogich (dosłownie) patałachów przy okazji modlitwy o deszcz?
    już oceniałe(a)ś
    4
    0
    Dobra, jak dla mnie mogą nawet przegrać, byleby walczyli do upadłego, jak choćby Iran w walce z Hiszpanią. Przegrali? Przegrali. I co z tego, kiedy każdy kto oglądał nie zarzuci im nic! Byli bardzo bliscy co najmniej remisu, w sprzyjających okolicznościach nawet wygranej. Nasi nie dość, że zagrali słabo z Senegalem, to raził kompletny brak ambicji, chęci do gry. Przecież, że umieją grać pokazali nie raz, nie dwa w ostatnich latach. Czemu zje...li najważniejszy mecz w życiu?! I co w tej reprezentacji robi Cionek z Milikiem?!, że o rezerwowych w stylu Peszki i Jędrzejczyka nie wspomnę (na rezerwie może sobie być i słomiana kukła jak trener ma taki kaprys).
    już oceniałe(a)ś
    15
    0