Radwańska, po bardzo rozczarowującym dla niej 2017 roku, do nowego sezonu przystąpiła z 28. miejsca w rankingu WTA – najgorszego od 10 lat. Jednak w najbliższych miesiącach zamierza wrócić do ścisłej światowej czołówki, nastawiając się głównie na największe turnieje, z tymi wielkoszlemowymi na czele. Pierwszy z nich – Australian Open – rozpocznie się już 15 stycznia.
Wcześniej rozgrywane są imprezy podprowadzające, jedna z nich właśnie rozpoczęła się w nowozelandzkim Auckland. Radwańska jest w nim rozstawiona z numerem 4 (za Dunką Caroline Wozniacki, Niemką Julią Goerges i Czeszką Barborą Strycovą). W I rundzie Polka zmierzyła się z Brazylijką Beatriz Haddad Maię (71. WTA).
Wszystkie komentarze
No bo przecież nie dla kasy.
Typowa zawiść polaczka który zazdrości nawet księdzu że pije wino publicznie...
(po co czytasz o Niej komentarze...? ) Masochista? )