Najlepsza polska tenisistka Agnieszka Radwańska od zwycięstwa rozpoczęła swoje występy w 2018 roku. W I rundzie turnieju WTA w Auckland pokonała 6:2, 4:6, 6:2 Brazylijkę Beatriz Haddad Maię.

Radwańska, po bardzo rozczarowującym dla niej 2017 roku, do nowego sezonu przystąpiła z 28. miejsca w rankingu WTA – najgorszego od 10 lat. Jednak w najbliższych miesiącach zamierza wrócić do ścisłej światowej czołówki, nastawiając się głównie na największe turnieje, z tymi wielkoszlemowymi na czele. Pierwszy z nich – Australian Open – rozpocznie się już 15 stycznia.

Wcześniej rozgrywane są imprezy podprowadzające, jedna z nich właśnie rozpoczęła się w nowozelandzkim Auckland. Radwańska jest w nim rozstawiona z numerem 4 (za Dunką Caroline Wozniacki, Niemką Julią Goerges i Czeszką Barborą Strycovą). W I rundzie Polka zmierzyła się z Brazylijką Beatriz Haddad Maię (71. WTA).

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Anna Gamdzyk-Chełmińska poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze
    Po jaką cholerę ta piękna kobieta tak się męczy, zamiast zostać trenerką dla bogatych snobów...jeśli już koniecznie chce sobie pobiegać z rakietą.
    No bo przecież nie dla kasy.
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    Wygrana Agnieszki w trzeciorzędnym turnieju, to ważna i pokrzepiajaca wiadomość napędzająca kasę GW.
    @gt
    Typowa zawiść polaczka który zazdrości nawet księdzu że pije wino publicznie...
    (po co czytasz o Niej komentarze...? ) Masochista? )
    już oceniałe(a)ś
    0
    0