Wojciech Szczęsny miał przecierpieć rok jako zmiennik, by potem przejąć od Gianluigiego Buffona pierwsze rękawice Juve. To była inwestycja w przyszłość – ryzykowna, bo nigdy nie ma całkowitej pewności, czy 39-letni Włoch jednak nie przełoży przejścia na emeryturę, a zarazem kosztowna, bo uziemiony bramkarz właściwie traci szanse na grę na mundialu. Nawet jeśli Szczęsny obiecywał, że pogra na tyle dużo, by utrzymać formę reprezentacyjną, to Łukasz Fabiański, jego konkurent do podstawowego składu polskiej kadry, skacze między słupkami Swansea regularnie.
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze
Zastanawiałem się czy zwócić na to uwagę, czy nie, bo nie chcę być takim nie do wytrzymania gościem jak owi w nieskończoność autoryzujący wywiadowcy, nie mniej wydaje mi się, że w poniższym fragmencie jest (chyba) błąd:
"Dlatego podpisał kontrakt aż do 2021 r., który zobowiązuje turyńczyków do wypłacania mu 3,5 mln euro rocznie (mniej zarabiają w Serie A tylko dwaj bramkarze, Buffon i Gianluigi Donnarumma z Milanu)"
Miało chyba stać, że więcej zarbiają jedynie ci dwaj. Może Pan miał w myślach, że Buffon i Drondrumdrama powinni zarabiać mniej, bo są słabsi od polskiego fruwacza? Jeśi tak jest w istocie, proszę się nie bać napisać tego wprost!
Z wyrazami szacunku,
Wierny czytelnik
No i zobacz Stanisławie, ktoś Cię zminusował. Coraz bardziej przykre jest oglądanie komentarzy.
No bo to jest Polska. Stanisław powinien napisać coś o ku...ch i starzystach którzy za miskę ramenu piszą GóWna. Wtedy miałby las krzyży. Znaczy ten... plusów!
Muszę się zwierzeć. Otóż plus i minus, to jedyne czym żyję, plus i minus, to jedyne co widzę.
@torlin5
Z całym szacunkiem, ale ja bym zminusował, gdyby nie to, że nie miałem pewności, co do intencji Stanisława.
Rzecz cała bowiem wygląda na zwykły błąd korekty, nie obciążający autora artykułu. Rafał Stec napisał zapewne w nawiasie "mniej w Serie A tylko od dwóch bramkarzy, Buffona i Gianluigiego Donnarummy z Milanu". Korektor uznał, że lepiej będzie poprawić to na "więcej zarabiają w Serie A itd." i tak się zajął uzgadnianiem przypadków we włoskich nazwiskach, że zapomniał zamienić "więcej" na "mniej'! Ot, i cała tajemnica.
Poza tym rażą mnie "owi w nieskończoność autoryzujący wywiadowcy" i "polski fruwacz".