Na Euro 2016 gra reprezentacji opierała się na defensywie. W eliminacjach mundialu zaszumiała nam w głowach ułańska fantazja. Zapomnieliśmy o naturalnych atutach - mówi Jan Tomaszewski, słynny bramkarz reprezentacji Polski.

Dariusz Wołowski: Jeszcze niedawno nie mieliśmy wątpliwości, dziś trzeba zapytać, czy Polska pojedzie na mundial do Rosji. Z Armenią i Czarnogórą musi zdobyć 4 pkt.

Jan Tomaszewski: Jestem pewien, że pojedzie. Musi tylko wrócić do tego, co dobre. Podczas Euro straciła dwa gole w pięciu meczach. Grała futbol dojrzały, mądry, odpowiedzialny, mając świadomość, że aby spotkanie wygrać, trzeba go najpierw nie przegrać. Wszystko zaczynało się od defensywy i na niej opierało, w tyłach pracował nawet Robert Lewandowski. I nagle w eliminacjach mundialu zaszumiała nam w głowach ułańska fantazja. Zapomnieliśmy o naturalnych atutach. Polska straciła aż 11 bramek w ośmiu spotkaniach, to zatrważająca liczba. Żaden lider grup w Europie nie stracił więcej niż siedem. Niemcy, Irlandia Płn., Chorwacja stracili po dwie, Belgia, Hiszpania, Anglia – po trzy. Polacy mają większe straty niż czwarta w tabeli Rumunia, która z drużyną Nawałki przegrała gładko 0:3 i 1:3. To kuriozum.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Łukasz Grzymisławski poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze
    Jak zwykle pan Tomaszewski opowiada bzdety. :) Zieliński zaburza- rozumiem że jego partner na środku czyli Mączyński grał ok ?:))) Milik super nadzieja :) ale miał 4 sety i strzelił jedną :) . Logika pana Tomaszewskiego jak zawsze kuleje. Zieliński popełniał błędy ( szczególnie straty w środku pola były groźne) ale jest jednym z niewielu środkowych pomocników w Polsce którzy potrafią grać ofensywnie. Naprawdę poproście o analizę kogoś kto się zna na piłce i jest OBIEKTYWNY a nie Tomaszewskie
    go.
    już oceniałe(a)ś
    1
    0
    Bardzo sensownie mówi pan Jan!
    już oceniałe(a)ś
    2
    2