Na startujących w piątek młodzieżowych mistrzostwach Europy w Polsce piłkarze Marcina Dorny mają szansę dać kibicom zupełnie nowe emocje. A wartość tej drużyny może rosnąć długo po zakończeniu turnieju.

Młodzieżowcy idą drogą seniorów. Trener Dorna zgrupowanie przed MME zorganizował w Arłamowie, gdzie rok temu, przed Euro 2016, drużynę zabrał Adam Nawałka. Selekcjoner seniorów wypracowywał wówczas „automatyzmy”, olbrzymią wagę przykładał do „indywidualizacji treningów”. Dorna mówi dziś tym samym językiem, ma podobny plan i podobne wyzwania. Nawałka stawiał na nogi Jakuba Błaszczykowskiego (wiosnę przesiedział w rezerwie Fiorentiny), pilnował, by zmęczeni sezonem Grzegorz Krychowiak i Robert Lewandowski pojechali do Francji w pełni sił. Dorna stara się sprawić, by Bartosz Kapustka, który ledwie cztery razy w ostatnim sezonie zagrał w Leicester, był w tak wysokiej formie jak Karol Linetty czujący w nogach 42 mecze w Sampdorii. Obie drużyny różnią zadania. Seniorzy wiedzieli, że na Euro 2016 będą rozliczani z wyniku, z młodzieżówką sytuacja jest bardziej skomplikowana.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Anna Gamdzyk-Chełmińska poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze