Manuel Pellegrini opuszczał Etihad Stadium bez specjalnego żalu. Choć jego dokonania były niepodważalne: w pierwszym sezonie pracy w Manchesterze City zdobył mistrzostwo Anglii, w trzecim dotarł z nim do półfinału Ligi Mistrzów. Kiedy dowiedział się, że jego miejsce zajmie Guardiola, uważał to za naturalny kierunek obrany przez klub. Od jakiegoś czasu tajemnicą poliszynela było, że wielki projekt szejka Mansoura miał dotąd tymczasowych trenerów. Oni pomagali budować fundament do czasu, aż pojawi się cudotwórca z Katalonii.
Wszystkie komentarze