Po remisie 1:1 Barcelona żałuje zmarnowanej szansy, madrytczycy cieszą się z przedłużenia serii meczów bez porażki. El Clásico było kolejnym dowodem na to, jak silną kadrą zarządza Zinedine Zidane.

– Nikt nie gra słabo lepiej od Realu. Nawet gdy ma gorszy wieczór, wygrywa – mówił po remisie na Camp Nou były dyrektor „Królewskich” Jorge Valdano. Myśl Argentyńczyka można rozszerzyć: nikt w 2016 roku nie wychodzi z tarapatów w takim stylu jak ekipa z Santiago Bernabéu.

Realu 33. mecz porażki

Real zaczynał rok z trenerem żółtodziobem, po fatalnej jesieni (m.in. klęsce z Barceloną 0:4) Rafę Beniteza zastąpił Zinedine Zidane. A kilka miesięcy później drużyna z Madrytu cieszyła się z Pucharu Europy. W tym sezonie francuski trener ani razu nie mógł wystawić galowej jedenastki, urazy leczyli Kroos, Morata, Modrić, Ramos, Pepe i – kluczowy w zespole Zidane’a – Casemiro. A mimo to Real zdobył Superpuchar Europy, prowadzi w lidze, jeśli w środę pokona Borussię Dortmund, skończy fazę grupową Ligi Mistrzów na pierwszym miejscu. I wciąż potwornie trudno go pokonać.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Więcej
    Komentarze