Czasem o wygranej bądź porażce decydują centymetry. Dziś szczęście sprzyjało Legii. Ale właśnie dlatego to ona gra w Lidze Mistrzów, a nie my – powiedział po spotkaniu zawiedziony trener Cracovii Jacek Zieliński.
Jego zespół przez niemal cały mecz przegrywał z Legią skromnie, ledwie jednym golem. Ale kilkadziesiąt sekund przed końcem mógł wyrównać. Erik Jendrisek strzelił zza pola karnego, z całych sił, ale piłka trafiła w słupek.
Piłkarze Cracovii jeszcze nie otrząsnęli po zmarnowanej szansie na remis, a na odpowiedź zdecydował się Miroslav Radović. Też stał za polem karnym, też uderzył precyzyjnie, a piłka po jego strzale, podobnie jak po próbie Jendriska, trafiła w słupek – tyle że tym razem odbiła się pod innym kątem i wpadła do bramki. Pomocnik Legii utonął w objęciach świętujących pewną już wygraną kolegów.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze