Gdy Stéphane Antiga niespodziewanie został selekcjonerem, obawiano się, czy wystarczy mu konsekwencji w kontaktach z niedawnymi kolegami z boiska. Uchodził za spokojnego człowieka, a kilku jego poprzedników przegrało, ponieważ nie było w stanie okiełznać trudnych charakterów polskich gwiazd. Za słynącego z twardej ręki Ra la Lozano doszło do konfliktu między młodymi i starszymi kadrowiczami. Daniel Castellani, choć był całkowitym przeciwieństwem rodaka, też nie zapobiegł nieporozumieniom. Andrea Anastasi nie chciał mieć problemów z Mariuszem Wlazłym czy Danielem Plińskim, więc z nich zrezygnował. Nie uchroniło go to przed problemem, który z całą siłą wybuchł przed igrzyskami w Londynie.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze