W dzisiejszym odcinku "Pary politycznej" Roman Imielski wraz z Dominiką Wielowieyską i Pawłem Wrońskim zastanawiać się będą nad tym, czy - a jeśli tak, to jak? - Donald Tusk wróci do polskiej polityki. Nie zabraknie też dyskusji o samorządowcach, którzy mogą dość niespodziewanie wyrosnąć na nową siłę polityczną kraju.
Wszystkie komentarze
Wygra zdecydowanie PiS!
Biedroń cel już osiągnął - a że byt określa świadomość, Pan Robert Uśmiechnięty - zgodnie z opinią Pani Senyszyn, oraz za namową męża/żony, tj. Pana Smiszka pozostanie w Brukseli.
Sześciokolorowa Wiosna znajdzie się w jesiennym bagienku oskarżeń, gdzie jedni będą trykać drugich w ramach wolnoamerykanki. I tam już zostaną.
W PO zaczną się ruchy frykcyjne, i wszyscy wszystkich będą bardzo kochać nienawistną miłością.
Najbardziej kochanym będzie nieruchawy i przystojny oraz elokwentyny Grześ oraz Kon Donalda, jako substytut Tuska.
Tusk podwinieckonski ogon i uda się na z góry upatrzone pozycje, którym nie zagraża żaden polityczny żywioł.
Tzw. bezpartyjni Samorządowcy dalej będą pilnować swoich małych interesów.
Rafał, ten od Berlina i Ławeczki będzie robił miny jak kot na pustyni, który nie ogarnia tak wielkiej kuwety, a po cichu będzie się sposobił do Pałacu Namienidtkowskiego (nie Prezydenckiego, bo za chudy w uszach). Jego jedyną zaletą jest dobra dykcja i krótkie zdania. To takie opakowanie frazesow i bananałów. Ten delikwent jest w środku pusty, tylko nadety od przerost ambicji.
Celebryci vdalej będą się ośmiesza ć, a Lechu osiągnie nowe szczyty. Ale nie z Danuśką - nie ten Pesel.
Kończę, bo się znudziłem dalszym prognozowaniem bardzo subiektywnym.....!
PS.
Dziennikarki i dziennikarze, mediałorkerzy...., będą dalej pleść i gryzmolić, co im ślina na język i pióro przyniesie...!
Wiadomo, liczy się wierszówka.
Koniec!