Oddychanie niejedno ma imię. Kiedy wokół jest zbyt mało tlenu, pewien rodzaj bakterii zapuszcza włosy i dzięki nim pobiera elektrony bezpośrednio z otoczenia.

Gdyby w początkowych etapach ewolucji komórki, z których zbudowane jest nasze ciało, zamiast mitochondriów wbudowały w siebie elektryczne bakterie z rodzaju Geobacter albo Shewanella , nasze życie mogłoby wyglądać inaczej. Wtedy, zamiast tracić codzienne czas na zdobywanie pożywienia, a następnie jego gryzienie, trawienie i wydalanie, być może podłączalibyśmy się po prostu do gniazdka elektrycznego i ładowali nasz organizm niczym wielki akumulator.

Bakterie po raz pierwszy zaobserwowano w XVIII w. Początkowo wielu skłaniało się ku teorii, że powstają one spontanicznie z materii nieożywionej. Nie była to żadna nowość. Jeszcze w starożytności wierzono w istnienie samorództwa - w jego wyniku z mułu rzecznego miały powstawać żaby. Z kolei późniejsze obserwacje i wiedza ludowa świadczyły o tym, że myszy lęgną się z brudu, a muchy z zepsutego mięsa.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Monika Tutak-Goll poleca
Podobne artykuły
Komentarze
Wyrazy uznania dla pana Michała Skubika za interesujący artykuł. Choć podejrzewam że czytających będzie niewielu. Uznanie za mini-wykład na końcu artykułu, bo fizyka i chemia jest tylko dla myślących... d
już oceniałe(a)ś
12
9
>>Niektórym bakteriom tlen jest do tego zupełnie niepotrzebny, bo elektrony pobierają z innych pierwiastków.<< W reakcjach chemicznych, również tych zachodzących w organizmach żywych, tlen nie dostarcza elektronów, tylko je przyłącza, zwykle po dwa na jeden atom tlenu. Żadnym bakteriom tlen nie jest potrzebny aby pobierać zeń elektrony, bo i nie ma takiej możliwości.
już oceniałe(a)ś
4
6