"Inteligentny człowiek nigdy się nie nudzi" - słyszałam, gdy jako dziecko wypowiadałam sakramentalne: "Maaaaaamooooo, nuuuudziiiii miiiiii się". Nigdy nie usłyszałam: "To wspaniale! Za chwilę na pewno wpadniesz na genialny pomysł!".

Nuda to lenistwo, nicnierobienie, marnowanie czasu i intelektualne nieudacznictwo. Też tak myślicie? Kto dziś przyzna, że się nudzi? To was zaskoczę. Spójrzcie na nudę jako na stan potrzebny, pożyteczny, wręcz napędzający nas do życia.

Bertrand Russell przekonywał, że nuda jest jedną z wielkich motywacyjnych sił we wszystkich epokach historycznych. Kierkegaard twierdził: "Bogowie nudzili się, więc stworzyli człowieka. Adam nudził się w samotności, więc powstała Ewa". Wielu innych myślicieli dostrzegało w nudzie siłę sprawczą naszych działań lub wskazywało na inne doniosłe zasługi nudy dla ludzkości.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Łukasz Grzymisławski poleca
Podobne artykuły
Komentarze
A mi najlepsze pomysły, w tym te, ktrore opatentowałem i do dziś z nich żyję, pojawiały się przy sikaniu albo zaraz po obudzeniu. Lem miał zawsze przy łożku nocnik i notes.
już oceniałe(a)ś
2
0
W naszym kraju około 46 % gospodarstw domowych nie korzysta z Internetu. A ci myślący i POTRAFIĄCY korzystać z Internetu nie wiedzą co to nuda, raczej cierpią na brak czasu na sen... (bo brakuje im czasu na kontakty interpersonalne...)
już oceniałe(a)ś
1
0
"Inteligentny człowiek nigdy się nie nudzi" Też to słyszałam i to bzdura. Im człowiek mniej inteligentny tym mniej potrzebuje odmiany, bodźców intelektualnych, wyzwań. I mnie jest podatny na nudę. Może wykonywać monotonną, powtarzalna pracę i nie zeświruje. Im człowiek bardziej inteligentny, tym bardziej potrzebuje zmian. I szybciej się nudzi. Podobno ludzie o bardzo wysokim IQ, takim dobijającym do 200, nie są w stanie osiągnąć sukcesu w żadnej dziedzinie, bo zbyt szybko się nudzą i musza sobie znajdować coś nowego. Pewnie po drodze wpadają na parę genialnych pomysłów, ale ich realizacja to już zwykle robota dla przeciętniaków. Czytałam kiedyś o wynikach badania członków Mensy - podobno wśród 40-50 latków więcej jest osób bezrobotnych, bez konkretnego zawodu, z niedokończonymi kilkoma kierunkami studiów, niż wziętych specjalistów czy naukowców. Większość Noblistów ma IQ na poziomie tylko trochę powyżej przeciętnego.
już oceniałe(a)ś
0
2