To w końcu co lepsze, planować zdjęcia czy może iść na żywioł? - pytamy Adama Wajraka.
- Zależy, kto co lubi. Ja na przykład mam teraz taki czas, że chodzę do lasu i w ogóle nic nie planuję. Fotografuję to, co spotkam zupełnie przez przypadek. Ale mam też parę planów. Na pewno chciałbym spotkać i sfotografować rysia. Widziałem go w życiu tylko dwa, trzy razy. I chcę pojechać do Finlandii zobaczyć rosomaki. Ale chciałbym też dobrze sfotografować wróble kąpiące się w kurzu polnej drogi.
Moi mistrzowie zawsze mówili: najważniejsze rzeczy dzieją się za rogiem.
Mamy dla Ciebie konkurs. Wejdź na serwis Czyste Wajractwo i znajdź odpowiedź na trzy poniższe pytania:
1. Jak się bronią młode dudki przed atakiem drapieżników?
2. Renifery potrafią rozpoznawać różne kolory śniegu. W jaki sposób?
3. Jaką najciekawszą sytuację zaobserwował Adam Wajrak?
Odpowiedzi wysyłajcie na adres: listy@wyborcza.pl
Wygrać możesz kalendarz przyrodniczy ze zdjęciami Adama Wajraka na 2017 rok z autografem autora.
15 najszybszych osób, które udzielą prawidłowych odpowiedzi, wygrywa kalendarz.
Regulamin konkursu tutaj http://wybr.cz/377