Ulicę Adama Rapackiego, ministra PRL, zmieni się na Józefa Rapackiego, malarza mazowieckiego. Marksistę o pseudonimie Jan Młot - na Karola Młota. Czynowi Chłopskiemu dopisze się datę 1920.

Sejm przyjął ustawę o zakazie propagowania komunizmu z pomocą nazw ulic, mostów i placów. Gdy nowe prawo zacznie obowiązywać, miasta i gminy dostaną rok na zmiany "czerwonych" szyldów. Ustawa nie precyzuje, kto dokładnie podlega dekomunizacji, więc samorządy będą podejmować decyzje na wyczucie lub za radą IPN. I mogą się pojawić dylematy.

Warszawa: Szymon Diksztajn i wódz Franków

W stolicy autorską listę złych patronów przygotowała Olga Johann, wiceprzewodnicząca Rady Warszawy z PiS. Jest na niej 16 nazwisk działaczy komunistycznych. Kryteria wyboru to: "działalność antypaństwowa wobec marszałka Józefa Piłsudskiego, sprzyjanie Sowietom, aktywność w czasach stalinowskich". Do kasacji m.in.: Zygmunt Modzelewski (ma ulicę na Mokotowie), Józef Ciszewski (na Ursynowie), Teodor Duracz (na Bielanach) i Dąbrowszczacy na Pradze-Północ.

Modzelewski to stalinowski minister spraw zagranicznych PRL. Ciszewski to bolszewik stracony w czystce w 1938 r. Duracz to przedwojenny polski komunista i zarazem sowiecki agent. "Dąbrowszczacy" to z kolei międzynarodowa brygada kontrolowana przez Stalina, a walcząca w hiszpańskiej wojnie domowej przeciw faszystom generała Franco. Olga Johann: - Pod względem postępów w dekomunizacji stolica jest najgorszym miejscem w kraju. Patronami ulic wciąż są działacze sierpa i młota, organizacji, która chciała, żeby Polska była republiką radziecką.

Chodzi o Mieczysława Fersta (właściwie Ferszta) pseudonim Młot, działacza Polskiej Partii Socjalistycznej, potem Polskiej Partii Robotniczej i członka Gwardii Ludowej, zabitego przez Niemców w 1943 r. Jest on patronem krótkiej ulicy na Targówku. Jeszcze w 2007 r. ówczesny prezes IPN Janusz Kurtyka apelował do Rady Warszawy o "podjęcie niezwłocznych działań ukierunkowanych na jak najszybsze ukierunkowanie zmian nazw, które nie licują z szacunkiem dla pamięci o ofiarach komunizmu". Zespół Nazewnictwa Miejskiego (grupa ekspertów doradzająca władzom) wytypował wtedy 32 ulice, których nazwy powinno się wziąć pod uwagę podczas dyskusji o dekomunizacji. Wśród nich była ul. Fersta. W 2008 r. usunięcia "Młota" z tablic zażądała młodzieżówka PiS. Określiła Fersta jako "pospolitego przestępcę, który w czasie wojny okradał ludzi z kosztowności i futer" i współpracował z gestapo. Młodzi członkowie partii Jarosława Kaczyńskiego zaproponowali zmianę patrona ulicy na św. Wincentego Pallottiego. Pod wnioskiem zebrali 21 podpisów mieszkańców. Okazało się jednak, że wśród podpisanych były zakonnice, których dom przylega wprawdzie do ul. Fersta, ale ma adres od innej ulicy, oraz studenci niezameldowani na Targówku. Gdy sprawą zajęła się Rada Warszawy i poprosiła urzędników z dzielnicy o przeprowadzenie konsultacji z mieszkańcami, z siedmiorga osób zameldowanych przy ul. Fersta, sześć nie zgodziło się na zmianę patrona. Po przyjęciu ustawy dekomunizacyjnej ich sprzeciw nie ma już znaczenia.

Dodatkowo działacze PiS przekonują, że niektóre ulice można dekomunizować niewielkim kosztem. Poseł Paweł Lisiecki, jeszcze jako warszawski samorządowiec, zaproponował, by ulicę XIX-wiecznego marksisty i przyrodnika Szymona Diksztajna, członka Proletariatu pseudonim Jan Młot przemianować na Karola Młota, władcę Franków z VIII w.

Co ze Śląskiem, Krakowem, Łodzią, Rzeszowem, Bolesławcem, Bydgoszczą, Radomiem? Czytaj we wtorek w "Wyborczej"

Znajdziesz nas na Twitterze , Google+ i Instagramie

 

Jesteśmy też na Facebooku. Dołącz do nas i dziel się opiniami.

 

Czekamy na Wasze listy: listy@wyborcza.pl

REGULAMIN użytkownika "Gazety Wyborczej">>> Szanowni Państwo, kontynuujemy prace nad systemem komentarzy i ich ocen. Wspólnie możemy sprawić, że nasze forum będzie miejscem przyjaznym i wolnym od agresji.

Pomóżcie nam:

 

- nie dyskutujcie z trollami

 

- jeśli widzicie komentarze, które powinny być skasowane -- zgłoście je moderatorowi poprzez kliknięcie kosza przy wpisie.

 

- wpisy i uwagi do systemu moderacji przysyłajcie mailem na adres forum@wyborcza.pl

Dziękujemy.