Serial BBC "Sherlock", choć liczy tylko dziewięć odcinków, błyskawicznie stał się światowym fenomenem i zyskał kultowy status. Grany przez Benedicta Cumberbatcha Holmes rozwiązuje w nim kryminalne zagadki we współczesnym Londynie. Towarzyszy mu oczywiście doktor Watson jako jego "wierny bloger", w którego wcielił się Martin Freeman, znany z tytułowej roli w "Hobbicie".
Specjalnie dla fanów serii, aby umilić im roczne oczekiwanie na kolejny, czwarty już sezon serialu, jego twórcy przygotowali dodatkowo odcinek specjalny. W dodatku cofnęli akcję do czasów wiktoriańskich, czyli takich realiów, w jakich umieścił superdetektywa pierwotnie autor tej postaci sir Arthur Conan Doyle. Film "Sherlock i upiorna panna młoda" rzeczywiście rozgrywa się w świetle gazowych latarni, wśród dorożek i londyńskiej mgły. Holmes nosi w nim płaszcz z peleryną i pali fajkę, a Watson ma imponujące wąsy. Jednak to ten sam przewrotny, zaskakujący "Sherlock". Choć momentami zaskakuje nie do końca przyjemnie. Dlaczego? Przekonacie się w niedzielę w TVP 2!
W jutrzejszej "Telewizyjnej", czyli w dodatku "Wyborcza TV" także rozmowa Mai Staniszewskiej z Benedictem Cumberbatchem, odtwórcą tytułowej roli w serialu "Sherlock Holmes":
- On zawsze pociągał ludzi. Opowiadania Conan Doyle'a dotarły w każdy zakątek globu, na długo zanim postanowiliśmy je opowiedzieć po swojemu. Nasz Holmes jest technologicznie wyrobiony, socjopatyczny, jest bohaterem ze skazą. Świetnie pasuje do globalnej wioski, w której żyjemy. To połączenie sprawia, że serial oglądają wszyscy - od dziadków doskonale znających opowiadania po najmłodsze, żyjące w internecie pokolenie. Uwielbiam w nim to.
- "Super, czy mogę się ostrzyc?". Byłem podekscytowany perspektywą pozbycia się tych absurdalnych loków, przez które spędzałem w charakteryzatorni więcej czasu niż ktokolwiek inny. To była moja pierwsza reakcja, ale potem przyszło zastanowienie. Pomyślałem, że Mark i Steven (Gatiss i Moffat, twórcy serialu "Sherlock") się zagubili.
"Sherlock i upiorna panna młoda" w niedzielę 17 stycznia o 20.10 w TVP 2. Co jeszcze warto zobaczyć w telewizji w przyszłym tygodniu? Sprawdź w naszym dodatku do "Gazety Wyborczej": "Wyborcza TV".
Znajdziesz nas na Twitterze , Google+ i Instagramie
Jesteśmy też na Facebooku. Dołącz do nas i dziel się opiniami.
Czekamy na Wasze listy: listy@wyborcza.pl